Bin Laden składa hołd zamachowcom z 11 września
Zdjęcie z nagrania
W pokazanym w czwartek wieczorem przez katarską telewizję Al-Dżazira wystąpieniu nagranym na kasetę wideo, Osama bin Laden złożył hołd zamachowcom, którzy brali udział w atakach z 11 września.
Bin Laden powiedział, że 19 studentów wstrząsnęło imperium Stanów Zjednoczonych w odpowiedzi na wydarzenia w Iraku i Palestynie.
Potwierdził, że wszyscy terroryści pochodzili z krajów arabskich; 15 z nich było Saudyjczykami.
Bin Laden wezwał fundamentalistów islamskich do uderzenia w amerykańską gospodarkę wszelkimi środkami.
Koniec Ameryki jest nieunikniony, bez względu na to, czy będę żywy, czy martwy - powiedział.
Kaseta wideo z wypowiedzią bin Ladena była w czwartek tematem analiz i spekulacji, ale zdaniem rządu USA i niezależnych ekspertów nie wyjaśniła zagadki, czy szef terrorystów z al-Qaedy jeszcze żyje i gdzie się ukrywa.
Administracja USA rozważa możliwość, by bin Ladenowi odpowiedział w wystąpieniu telewizyjnym były ambasador USA w Syrii, Christopher Ross, który mówi płynnie po arabsku i poprzednio ripostował już przywódcy terrorystów w arabskiej telewizji Al-Dżazira.
Rzecznik Białego Domu, Scott McLellan, powiedział, że taśma, której fragmenty nadano w środę, jest niczym innym jak tego samego rodzaju propagandą terrorystyczną, którą słyszeliśmy już wcześniej.
Amerykańskie Ministerstwo Obrony oświadczyło w czwartek, że nie ma informacji mogących potwierdzić doniesienia afgańskiego resortu obrony, iż Osama bin Laden uciekł do Pakistanu. Nie wiemy, czy on jest w Afganistanie, czy w Pakistanie, czy jest żywy, czy martwy. Nie mamy pojęcia - powiedział rzecznik Pentagonu, Richard McGraw. (aka)