Białoruscy studenci zastraszani w Polsce?
Białoruska Telewizja twierdzi, że studenci, którzy wyjechali na studia do Polski, żyją w atmosferze strachu i psychologicznych nacisków. W wieczornym dzienniku telewizja nadała wypowiedzi studenta Uładzisława Michajłauwa, który do niedawna studiował w Polsce.
23.03.2007 22:05
W programie mówiono, że białoruscy studenci mieszkają w złych warunkach mieszkaniowych, a zamiast uczyć się na zajęciach, są ciągani na mityngi solidarności z białoruską opozycją. Uładzisłau Michajłau dodał, że gdy zakomunikował, że chce wrócić na Białoruś, posypały się na niego naciski i pogróżki. Powiedział, że w obawie o swoje życie zwrócił się o pomoc do białoruskiej ambasady w Warszawie. Wcześniej Michajłau przyznał się, że został zwerbowany przez białoruskie KGB.
Rzecznik lidera białoruskiej opozycji Paweł Mażejka uważa, że Michajłau zagubił się w życiu i jest wykorzystywany przez białoruskie władze do celów propagandowych. Zdaniem Mażejki, reportaż celowo pokazano przed zapowiadaną na niedzielę demonstracją opozycji. (sm)
Włodzimierz Pac