Trwa ładowanie...
d23g3x1
18-02-2014 17:55

Bestialsko znęcają się nad zwierzętami. OTOZ Animals interweniuje

Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals jest działającą od 2001 roku organizacją, działającą na rzecz ochrony zwierząt, przeciwko znęcaniu się nad nimi i przeciwdziałającą ich bezdomności. Stowarzyszenie powołuje inspektorów, którzy przeprowadzają wiele interwencji, ratując zwierzęta maltretowane, bezdomne i zaniedbane. Wciąż wielkim problemem w Polsce jest los psów łańcuchowych. Oto, z jakimi sytuacjami muszą mierzyć się podczas interwencji inspektorzy OTOZ Animals.

d23g3x1
d23g3x1

OTOZ Animals interweniuje w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzętami. Inspektoraty OTOZ Animals, których liczba wzrosła od poprzedniego roku, przeprowadziły w 2013 r. 3890 interwencji. Przykłady z jakimi inspektorzy OTOZ Animals spotkali się od początku 2014 roku:

Po sześciu latach Puszek wyszedł na wolność

Inspektorzy OTOZ Animals, zaalarmowani przez poruszonych losem psa dobrych ludzi, przyjechali do małej wsi na Kaszubach, gdzie zastali bardzo energicznego i kipiącego życiem psiaka, przykutego - jak się okazało od lat szczenięcych - do łańcucha.

(fot. OTOZ Animals)
Źródło: (fot. OTOZ Animals)

Właścicielka psa bez zażenowania ani wstydu przyznała w rozmowie z naszymi inspektorami, że pies przez całe swoje życie nie był ani razu spuszczony z łańcucha. Psiak jest bardzo towarzyski, potrzebujący kontaktu z człowiekiem, natychmiast wskoczył inspektorce na kolana. Cieszył się jak szczeniak, gdy inspektorzy odpięli go z łańcucha. Pies przy budzie nie miał wody, gryzł śnieg. W budzie spał na deskach bez jakiegokolwiek ocieplenia. Stowarzyszenie OTOZ Animals kategorycznie sprzeciwia się takiemu traktowaniu zwierząt, poza tym Ustawa o ochronie zwierząt zabrania stałego trzymania psów na uwięzi. Dlatego też, wobec zdecydowanej odmowy przez właścicielkę wychodzenia z psem na spacery lub puszczania go luzem w ogrodzie, inspektorzy odebrali jej psa.

d23g3x1

Teraz nasz psi bohater znajduje się w schronisku prowadzonym przez OTOZ Animals w Tczewie, gdzie w oczekiwaniu na nowego właściciela codziennie z wolontariuszami będzie chodził na spacery. Życzymy Puszkowi, aby trafił w dobre ręce, a łańcuchy widział tylko na bożonarodzeniowej choince!

Stróżujący pekińczyk

Po przyjeździe na miejsce nasza inspektorka ujrzała malutkiego psiaka na 1,5-metrowym łańcuchu, który skręcony w kłębuszek, trząsł się z zimna! Pies spał na drewnianej palecie. Na pytanie, dlaczego Pekińczyk jest trzymany na podwórku, właścicielka odpowiedziała: - Przecież nie wezmę go do domu!

(fot. OTOZ Animals)
Źródło: (fot. OTOZ Animals)

Zaniedbany psiak mieszkał bez schronienia, padał na niego śnieg, nie miał dostępu do świeżej wody, cały był w kołtunach. Jego łapki były odmrożone, a na brzuszku od kołtunów miał stan zapalny skóry.

d23g3x1

Decyzja dotycząca odebrania była natychmiastowa. Gucio trafił do prowadzonego przez OTOZ Animals schroniska Ciapkowo w Gdyni.

Reks

Inspektorzy OTOZ Animals otrzymali zgłoszenie o porzuconym psie dokarmianym przez sąsiadów. Właścicielka psa wyprowadziła się dwa miesiące temu, prosząc sąsiadów o zaopiekowanie się psem przez tydzień, do czasu urządzenia się w nowym mieszkaniu. Niestety ślad po „kochającej właścicielce” psa zaginął. Sąsiedzi szukali pomocy w gminie, aby zmusić właścicielkę do odbioru psiaka. Niestety, obowiązek opieki nad smutnym, tęskniącym za panią psem pozostał na sąsiadach. Kiedy na miejsce dotarli inspektorzy, ujrzeli psa na 1,5-metrowym, skręconym łańcuchu. Pies nie miał obroży, na szyi zawinięty miał łańcuch. Cały był w kołtunach.

Ponieważ jego buda dawno się rozpadła, sąsiedzi wycieli mu wejście do komórki ,w której było mnóstwo przedmiotów. Właściwie psiak siedział pod daszkiem, wypatrując powrotu swojej pani. Inspektorzy próbowali ustalić adres przebywania właścicielki, niestety kontakt z kobietą jest utrudniony. Nie czekając na zlokalizowanie właściciela, ze względu na minusowe temperatury i nieodpowiednie warunki bytowe psa, inspektorzy odebrali psiaka. Sąsiedzi cieszyli się, że wreszcie ktoś się nim zajmie i okaże mu miłość.

(fot. OTOZ Animals)
Źródło: (fot. OTOZ Animals)

Obiecujemy, że już nigdy nie będzie musiał czekać i wypatrywać powrotu swojej pani. Znajdziemy mu nowy, dobry dom – deklarują inspektorzy OTOZ Animals. Psiak przebywa obecnie w schronisku Ciapkowo w Gdyni.

d23g3x1

Śliwice - skrajnie wygłodzone psiaki. Właściciel sądził, że wszystko jest OK

W styczniu inspektorzy OTOZ Animals po wyjątkowo trudnej interwencji zabrali biedne maluchy do prowadzonego przez stowarzyszenie schroniska. Z niedowierzaniem patrzyli na warunki, w których do tej pory żyły - nędza, brud i skrajne zaniedbanie. W miskach, zamiast jedzenia lub wody, wyłącznie jakaś bliżej nieokreślona breja. Same psy - obrazowo rzecz ujmując - wyglądały jak ofiary obozu zagłady. Całkowity zanik tkanki tłuszczowej, wystające kości, sygnalizujące skrajne wygłodzenie. Na domiar złego, pewnie nigdy nie zostały odrobaczone, więc trzeba do tego dodać pasożyty.

Właściciel zwierząt był bardzo agresywny, awanturował się, groził – gdyby nie pomoc policji, nie dałoby się nic wskórać. Bezczelnie twierdził, że psy - według niego - wyglądają dobrze, więc nie ma sobie nic do zarzucenia. Fakty jednak są nieco inne.

(fot. OTOZ Animals)
Źródło: (fot. OTOZ Animals)

Zwierzaki znajdują się obecnie w schronisku OTOZ w Starogardzie Gdańskim i potrzebują intensywnej opieki. Psy są straszliwie wygłodzone i dosłownie rzucają się na jedzenie . Niestety, trzeba mocno pilnować dawek żywieniowych, by nie zmarły w wyniku przejedzenia – ich organizmy odwykły od przyjmowania normalnych porcji pokarmu. Nie można również podawać im zwykłego jedzenia, lecz trzeba polegać na specjalistycznej karmie weterynaryjnej oraz suplementach sprzyjających rekonwalescencji, istnieje bowiem obawa, że dotychczasowe warunki życia poczyniły w organizmach maluchów straszliwe spustoszenie.

d23g3x1

Za kilka tygodni zwierzaki będą się nadawać do adopcji. OTOZ Animals apeluje do wszystkich, by zainteresowali się zwierzakami i rozważyli, czy mogą im zapewnić prawdziwy dom.

OTOZ Animals apeluje o pomoc

Niestety, skrzywdzone zwierzęta odbierane są przez inspektorów bardzo często, dlatego potrzebuje pomocy w ich leczeniu i utrzymaniu. Inspektorat OTOZ Animals nie otrzymuje żadnej dotacji ani od lokalnych władz samorządowych ani dotacji krajowych. Chcemy dalej ratować maltretowane zwierzęta, leczyć je i szukać im nowych, dobrych domów, dlatego każda pomoc jest potrzebna, za co bardzo dziękujemy w imieniu naszych ukochanych czworonogów - mówią inspektorzy.

Przypominają o przestrzeganiu nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt.
Od 1 stycznia 2012 roku permanentne trzymanie psów na łańcuchu jest naruszeniem prawa. Zgodnie z treścią art.9 Ustawy ochronie zwierząt: _**Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.**_

d23g3x1

Inspektorzy OTOZ Animals niejednokrotnie podczas interwencji mają do czynienia z drastycznymi skutkami przetrzymywania psiaków na krótkich łańcuchach.

Będziemy wdzięczni za wsparcie naszych działań na rzecz ochrony zwierząt. Pamiętajmy, czasem wystarczy okazać odrobinę troski, aby uratować życie:
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals e-mail:biuro@otoz.pl www.animalsi.pl tel. do siedziby OTOZ Animals: 58-550-43-73

d23g3x1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23g3x1
Więcej tematów