"Drastyczne wyjaśnienia". Horror w Mławą, kobiecie odcięto głowę
Do makabrycznej zbrodni doszło we wtorek w Szumsku. W bestialski sposób zabito 45-latkę. Do zbrodni i dekapitacji ofiary przyznał się jej młodszy brat. 27-latek zrobił to na tle zaszłości rodzinnych. Teraz ujawniono nowe szczegóły w tej sprawie.
17.11.2023 | aktual.: 17.11.2023 08:07
Podejrzany w tej sprawie został zatrzymany tego samego dnia - przekazał prokurator rejonowy w Mławie Marcin Bagiński.
- To brat ofiary, mieszkaniec tej samej miejscowości, czyli Szumska. Podczas przesłuchania przyznał się do zabójstwa, odpowiadał na pytania i złożył obszerne, bardzo szczegółowe i drastyczne w swojej wymowie wyjaśnienia - ujawnił prokurator.
Prokurator Bagiński, opierając się na wyjaśnieniach podejrzanego oraz innych dotychczasowych ustaleniach, relacjonował przebieg zdarzeń. 45-letnia kobieta, wdowa i matka dwójki dzieci, zginęła "od licznych obrażeń, nakierowanych na dekapitację". Teraz w sprawie pojawiły się nowe informacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Horror w Szumsku. Dzieci znalazły zwłoki matki
"Super Express" przekazał, że ciało dzieci znalazły jej córki, które do domu wróciły ze szkoły.
Tabloid ustalił również, że podejrzany pochodził z wielopokoleniowej, rolniczej rodziny. Ojciec nie zdecydował się na to, aby przekazać mu gospodarstwo.
- Paweł to lekkoduch. Lubił pobawić się i rozbijać samochodami - powiedziała "SE" o 27-latku sąsiadka rodziny. Po tej decyzji podejrzany miał mieć żal do rodziny. W związku z tym dochodziło do awantur. Ofiara, czyli siostra 27-latka, wzięła dla niego pożyczkę na 80 tys. zł. To miało załagodzić sytuację.
- Parę lat temu kupiła sobie dom, ładny dom, jej mąż pracował za granicą, może ten zazdrościł i dlatego zabił? - pyta rozmówczyni "Super Expressu".
Drastyczne zabójstwo 45-latki
- Zabójstwa dokonał, używając dwóch noży. Przebieg zdarzenia był niezwykle drastyczny. Finałem była dekapitacja ofiary - podkreślił prokurator Bagiński.
Jak potwierdził, do zdarzenia doszło w domu 45-letniej kobiety, podczas nieobecności jej dzieci - we wtorek między godziną 11 a 14.
Prokurator Bagiński wyjaśnił także, iż dwójką dzieci ofiary, jeszcze we wtorek, zaopiekowała się jej najbliższa rodzina - w oparciu o Kodeks rodzinny i opiekuńczy zostanie wdrożona pomoc dla dzieci, także pomoc psychologiczna. - Dalej o tym, jak pomóc tym dzieciom, decydował będzie już sąd rodzinny - oświadczył.
Źródło: PAP, "Super Express"