"Berlusconi skończy jak Husajn i Hitler? To oburzające"
Politycy rządzącej włoskiej centroprawicy ostro zaprotestowali przeciwko słowom lidera opozycyjnej partii Włochy Wartości Antonio Di Pietro, który w piątek na wiecu powiedział, że premier Silvio Berlusconi upadnie, tak jak Saddam Husajn i Hitler. Minister kultury Sandro Bondi stwierdził, że Di Pietro "zachowuje się jak bandyta".
- Wkrótce dojdzie do krachu Berlusconiego, który upadnie z podniesionym palcem, udając do ostatniej chwili, że nic się nie dzieje, dokładnie tak, jak Saddam Husajn - oświadczył Di Pietro na partyjnym wiecu w miejscowości Vasto w Abruzji.
Nazywając włoskiego premiera "osobą niebezpieczną", opozycyjny polityk stwierdził, że we Włoszech wytworzyła się "groźna sytuacja", ponieważ "o jego wyeliminowaniu myślą ludzie z jego własnej koalicji, powodowani zachłannością tych, którzy chcą podzielić zwłoki despoty".
W taki ekstremalny sposób walczący od lat z Berlusconim Antonio Di Pietro podsumował napięcia w centroprawicowej koalicji, zwłaszcza zaś różnice zdań z przywódcą rozwiązanego już Sojuszu Narodowego Gianfranco Finim, przewodniczącym Izby Deputowanych.
- Berlusconi jest w fazie schyłkowej , ale upadnie w najgorszy z możliwych sposobów, jak Neron, Katylina, Hitler i Mussolini - powiedział Di Pietro.
Porównanie Berlusconiego do straconego w 2006 roku na szubienicy dyktatora Iraku Saddama Husajna oraz Hitlera wywołało oburzenie w szeregach centroprawicowego ugrupowania Lud Wolności.
- Di Pietro zachowuje się jak bandyta, a lewica , która nie odcina się otwarcie od jego słów, jest jego wspólnikiem - podkreślił minister kultury Sandro Bondi. Również przewodniczący klubu Ludu Wolności w Izbie Deputowanych Fabrizio Cicchitto uważa, że poważniejszym problemem od "wulgaryzmów", jak to ujął, Di Pietro jest to, że wciąż za swego sojusznika uważa go największe ugrupowanie opozycji - Partia Demokratyczna.