PolskaBędzie więcej kobiet na listach wyborczych?

Będzie więcej kobiet na listach wyborczych?

Premier Donald Tusk obiecał na Kongresie Kobiet, że powstanie projekt budowania list wyborczych do parlamentu metodą "suwaka". Pomysł budzi wątpliwości wśród posłów - informuje "Gazeta Polska Codziennie".

17.09.2012 | aktual.: 17.09.2012 06:12

Obecnie wśród kandydatów na listach wyborczych musi się znajdować minimum 35 proc. kobiet. Zakończony w sobotę IV Kongres Kobiet wysunął propozycję, by listy budować metodą "suwakową", a więc naprzemiennie układać nazwiska mężczyzn i kobiet.

Zdania wśród posłów odnośnie pomysłu są podzielone. - Uważam, że dopóki obecność wielu kobiet na listach nie stanie się regułą, dopóty takie mechanizmy prawne są potrzebne - mówi Krystyna Łybacka z SLD. Podkreśla, że to ułatwi kobietom decyzję o kandydowaniu.

Posłanka PiS-u Beata Mazurek twierdzi natomiast, że "suwaki" nie rozwiążą problemu. - W efekcie takich rozwiązań będziemy mieli na listach kobiety z łapanki, nie do końca przekonane do kandydowania. Rzecz polega na tym, żeby skłonić panie do startowania w wyborach - podkreśla posłanka Mazurek.

- Platforma już stosuje zasadę, która zapewnia kobietom miejsca w czołówce list wyborczych, w pierwszej piątce na liście muszą być co najmniej dwie osoby tej samej płci, a w pierwszej trójce najwięcej dwie- tłumaczy posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (100)