Będzie sensacja? Morawiecki mówi o "wewnętrznych sondażach"
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość dysponuje "wewnętrznymi sondażami", z których ma wynikać, że Karol Nawrocki ma szanse zwyciężyć wybory prezydenckie.
Z przeprowadzanych przez PiS "wewnętrznych sondaży" - jak twierdzi Morawiecki - wynika, że szef IPN może liczyć na niewielką przewagę w II turze nad Rafałem Trzaskowskim.
- Są takie sondaże. Regularnie w drugiej turze jest bardzo ciasno. To jest 51 do 49 proc. Oczywiście nasz przeciwnik się denerwuje takimi sondażami, ale my pokazujemy tę wizję Polski, która jest najlepsza dla Polaków - powiedział Morawiecki.
Tymczasem, według oficjalnych badań, Nawrocki przegrywa z Trzaskowskim, tracąc do niego w II turze średnio kilka punktów procentowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: kondycja Kościoła po śmierci papieża. "Mamy demontaż katolicyzmu w Europie"
PiS złapał wiatr w żagle. Wróciła wiara w Nawrockiego
Politycy PiS, z którymi rozmawiał "Fakt", przyznają, że wiarę w zwycięstwo Nawrockiego przywróciło w partii kilka wydarzeń: pozytywne oceny występu szefa IPN na debacie w Końskich, mobilizacja elektoratu, co było widać po dobrej frekwencji w trakcie niedawnego marszu z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego oraz poparcie, jakiego w niedzielę udzielił Nawrockiemu Andrzej Duda.
- To wszystko buduje w partii przekonanie, że po serii rozczarowań wokół "obywatelskiego kandydata", szanse prezesa IPN na zwycięstwo w drugiej turze prezydenckiej rosną z dnia na dzień - powiedział anonimowo jeden z polityków partii Jarosława Kaczyńskiego.
Według "Faktu" to władze Prawa i Sprawiedliwości miały zwrócić się do prezydenta z prośbą o wsparcie kampanii Karola Nawrockiego.
Przeczytaj też:
Źródło: "Fakt"