Beata Szydło w rozmowie z TVP Info i Polsat News: nie pojechałam do Parlamentu Europejskiego walczyć, więc nie ma zwycięstwa
• Beata Szydło udzieliła wywiadu stacjom TVP Info i Polsat News
• Szydło: debaty nie można postrzegać w kategorii walki
• Premier powiedziała też: mam wrażenie, że UE próbuje uciekać od problemów
- Nie pojechałam do Parlamentu Europejskiego walczyć. Dlatego nie może być mowy o zwycięstwie. Studzę emocje, bo to początek drogi. Gdyby nie nadgorliwość i chęć wynoszenia spraw na zewnątrz przez niektórych polityków, debaty by nie doszło - mówiła premier Beata Szydło we wspólnym wywiadzie dla TVP Info i Polsat News.
Rozmowa z dziennikarzami obu stacji to podsumowanie wczorajszej debaty w Parlamencie Europejskim dotyczącej naszego kraju.
- W Polsce nie dzieje się nic złego i nie ma powodu, by takie debaty o Polsce się tam odbywały - dodała. Premier podziękowała tym, "którzy mówili o Polsce dobrze". - A takich głosów wczoraj było wiele - dodała.
Szefowa rządu dodała, że debata o Polsce w Parlamencie Europejskim zapoczątkowała debatę o problemach Unii.
Premier, na zarzut, że nie odpowiadała na pytania o TK zadane w Parlamencie Europejskim, stwierdziła: - W swojej pierwszej części wystąpienia podałam fakty. Mówiłam m.in. o ustawie o TK.
- Czekamy na opinię Komisji Weneckiej i wnikliwie ją będziemy analizować. Komisja Wenecka wydaje opinie, nie są one wiążące, ale są dla nas ważne - podkreśliła Szydło.
Odnosząc się do pomysłu PiS, aby 8 z 15 sędziów TK było wskazywanych przez opozycję, powiedziała, że chodzi o "poprawienie efektywności Trybunału". - Oczekuję od opozycji konstruktywnych propozycji ws. Trybunału Konstytucyjnego, a nie krytyki i narzekania - powiedziała premier Beata Szydło. Zaproponowała też opozycji wspólne przepracowanie takiej zmiany w prawie, która uspokoi sytuację.
- Ja dzisiaj proponuję konsensus. Proponuję opozycji, żebyśmy wspólnie przeprowadzili taką zmianę w parlamencie, która sytuację po prostu uspokoi. I to jest rozwiązanie konkretne. Natomiast ja z bardzo dużym zainteresowaniem oczekuję propozycji ze strony opozycji. Bo póki co jest tylko krytyka i narzekanie, a nie ma żadnych konstruktywnych propozycji - mówiła premier.
- TK jest w Polsce potrzebny, nikt nie ma zamiaru rezygnować z TK. Są państwa w Europie, które nie mają trybunału, są takie, które chcą likwidować. My chcemy nie tylko żeby dalej funkcjonował, istniał, ale żeby po prostu sprawnie działał - powiedziała.
Jak oceniła premier, spór wokół TK jest sporem politycznym, a nie merytorycznym. - My proponujemy, żeby na drodze politycznej, konsensusu wszystkich stron w parlamencie, po prostu to rozwiązać - zaznaczyła.
- Polska jest, była i będzie w Unii Europejskiej - powiedziała Szydło i dodała, że Polska jest suwerenna i "ma prawo do własnych decyzji". - Z dużym niepokojem patrzymy na to, co dzieje się w UE - stwierdziła premier, nawiązując do informacji o atakach imigrantów. - Mam wrażenie, że UE próbuje uciekać od tych problemów i zajmuje się tematami zastępczymi, takimi jak Polska - powiedziała.
- Zjawisko imigrantów wymknęło się spod kontroli. Chyba nikt już nie ma wątpliwość, że oprócz uciekających przed wojną do Europy przyjeżdża dużo młodych ludzi, którzy próbują wprowadzić tu nowy porządek - powiedziała Szydło.
- To nie Polska wywołała kryzys w strefie euro ani kryzys z imigrantami, więc Polska nie powinna się bać ani wstydzić - podkreśliła premier.
Pytana o wywiązywanie się z obietnic wyborczych, stwierdziła: - Nie dano nam stu dni. Byłam rozliczana, zanim zostałam zaprzysiężona.