Baza talibów padła
Afgańskie oddziały rządowe i siły USA zdobyły górską bazę talibów w południowo-zachodniej części kraju, zabijając 8 bojowników, a 15 biorąc do niewoli.
04.04.2003 | aktual.: 04.04.2003 13:44
Rzecznik wojsk amerykańskich w Afganistanie, płk Roger King, poinformował w piątek, że siły USA dokonały zmasowanych ataków z powietrza na pozycje talibów w górzystym regionie Tor Ghar w prowincji Kandahar. Zrzucono co najmniej 16 ton ładunków wybuchowych na obszar, gdzie w środę talibowie ostrzelali amerykańskie siły specjalne.
Operacja, z udziałem 600 członków rządowej milicji, miała na celu wyeliminowanie talibów, którzy od początku wojny w Iraku próbują wzmagać ataki, tradycyjnie nasilające się także z nadejściem sezonu wiosennego.
Jak poinformował Reutera rzecznik gubernatora Kandaharu, walki zakończyły się w czwartek, kiedy to niedobitki talibów opuściły górską bazę, 25 km na północny wschód od położonego przy granicy z Pakistanem miasta Spin Boldak.
Cytowany rzecznik wojsk USA określił operację jako "względny sukces". Po zabiciu ośmiu i wzięciu do niewoli piętnastu talibów z 35-40-osobowego oddziału, pozostali musieli opuścić zajmowane pozycje i stracili dostęp do zgromadzonego w górach sprzętu.
Siły USA nie zanotowały żadnych strat. Oddziały afgańskie straciły dwóch żołnierzy, dwóch jest rannych.
W zdobytej bazie talibów znaleziono duże ilości broni maszynowej i amunicji, a także bomb i sprzętu do ich produkcji.
Władze afgańskie wyrażały w ostatnim czasie zaniepokojenie wzrostem aktywności talibów, dostrzegalnym od początku wojny w Iraku. Talibowie dotychczas nasilali też operacje z nadejściem sezonu wiosennego. Według władz w Kabulu, obecne ataki są koordynowane z terytorium Pakistanu.(iza)