Badanie. Jacek Jaśkowiak chce startować w wyborach prezydenckich. Nie zna go połowa wyborców KO

Z badań Instytutu Badań Spraw Publicznych, które przeanalizowała Wirtualna Polska, wynika, że prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak – kontrkandydat Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w "prawyborach prezydenckich" w PO – jest słabo rozpoznawalny nie tylko wśród Polaków, ale nawet w elektoracie Platformy.

Badanie. Jacek Jaśkowiak chce startować w wyborach prezydenckich. Nie zna go połowa wyborców KO
Źródło zdjęć: © East News | East News
Michał Wróblewski

21.11.2019 | aktual.: 21.11.2019 18:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prawybory w Platformie Obywatelskiej zbliżają się wielkimi krokami. Nieoczekiwanie w wyścigu o poparcie partii zawalczyć chce Jacek Jaśkowiak. – Zgłosiłem swoją kandydaturę w prawyborach prezydenckich w PO – przekazał w mediach społecznościowych prezydent Poznania.

Czy ma szanse w starciu z Kidawą-Błońską? Niewielkie. Samorządowiec jest słabo rozpoznawalny nawet wśród ogółu zdeklarowanych wyborców Koalicji Obywatelskiej – wynika z badania Instytutu Badań Spraw Publicznych, które publikujemy jako pierwsi.

Obraz
© IBSP | IBSP

O Jaśkowiaku nie słyszało prawie 70 proc. kobiet oraz 57 proc. mężczyzn biorących udział w badaniu. Prezydenta Poznania nie zna ponad połowa ogółu zwolenników Koalicji Obywatelskiej (55,1 proc.). Z tych, którzy znają Jacka Jaśkowiaka, zdecydowanie ufa mu 23,2 proc. elektoratu KO. Odpowiedź "raczej ufam" wskazało 12 proc.

Obraz
© IBSP | IBSP

Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nie zna z kolei 5 proc. wyborców KO (Jaśkowiaka – 55 proc.), ale rozpoznawalność obecnej wicemarszałek Sejmu od wyborów parlamentarnych rośnie. Jej działania popiera aż 80 proc. zdeklarowanych wyborców Koalicji Obywatelskiej.

Obraz
© IBSP | IBSP

Badanie przeprowadzono na zlecenie Instytutu Badań Spraw Publicznych na grupie 1000 osób z użyciem metody CATI w październiku 2019 r.

Jak mówi nam prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej (Do której należy IBSP) Łukasz Pawłowski, twórca StanPolityki.pl: – Jacek Jaśkowiak to polityk drugiej ligi, z punktu widzenia wyborcy KO, dlatego nie ma nic do stracenia, startując w prawyborach w PO. Jedynie może zyskać. Zwiększy również swoją rozpoznawalność. Ludzie go znają w Poznaniu, ale w skali ogólnopolskiej nie. Dlatego start w prawyborach z jego perspektywy jest sprytnym zagraniem.

Jacek Jaśkowiak, "człowiek z koperty". Prezydent Poznania namieszał w Platformie

Jak pisaliśmy w WP, tajemnicza koperta, o której głośno zrobiło się w Sejmie w środę, stała się dla wielu ośmieszającym symbolem "prawyborów prezydenckich" w Platformie Obywatelskiej. Te zamiast być wizerunkowym odbiciem dla partii, okazały się problemem. – Zamiast stanąć murem za Małgosią Kidawą-Błońską i ruszyć z kampanią, stawiamy namiot cyrkowy i promujemy "zająca" – mówi jeden z polityków PO.

"Człowiekiem z koperty" nazywany jest prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, rywal Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. To on – po czasie – zgłosił swoją kandydaturę w tzw. "prawyborach" w Platformie. Te mają wyłonić rywala Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich w 2020 r. – Na mojej decyzji zaważyła odpowiedzialność za państwo, ale także słowa Donalda Tuska rezygnującego z ubiegania się o prezydencki fotel. Społeczeństwo oczekuje w polityce nowych twarzy – mówił Jaśkowiak w rozmowie z PAP w czwartek.

Termin zgłaszania kandydatur minął we wtorek wieczorem. Jako jedyna – w terminie – zgłosiła się wicemarszałek Kidawa-Błońska, która zebrała podpisy większości członków Rady Krajowej PO i prawie wszystkich polityków z klubu parlamentarnego.

Nieoczekiwanie jednak – w środę po południu – w Sejmie "gruchnęła" informacja o drugim kandydacie, którego nazwisko miało znaleźć się w tajemniczej kopercie wysłanej szefowi komisji wyborczej Platformy Rafałowi Grupińskiemu.

Nazwiska kandydata nikt w partii nie znał. Nikt, oprócz Grzegorza Schetyny, który przebywał w ten dzień w Chorwacji. To tam – w Zagrzebiu – szef PO przekonywał dziennikarzy, że sam nie zna nazwiska kontrkandydata Kidawy-Błońskiej.

Jeden z polityków PO: – Oczywiście, że Grzegorz był dogadany z Jaśkowiakiem. Za plecami Kidawy-Błońskiej.

Czy Schetyna faktycznie wiedział? Zapytaliśmy rzecznika PO. Do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Więcej o sytuacji w Platformie Obywatelskiej po zgłoszeniu kandydatury Jaśkowiaka pisaliśmy TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (455)