Prokurator Krzysztof Bukowski z koszalińskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej poinformował, że Ryszard M. jest oskarżony o przekroczenie uprawnień wobec Stanisława D. Do przekroczenia uprawnień doszło między listopadem a grudniem 1982 r., a polegało ono na biciu zatrzymanego Stanisława D. rękami w tył szyi, łokciem pod żebra i kierowanie w stosunku do niego gróźb bezprawnych - dodał.
W śledztwie ustalono, że do fizycznego znęcania się oficera SB nad Stanisławem D. miało dojść trzykrotnie: w czasie przesłuchania w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Koszalinie, w czasie oczekiwania przez podejrzanego na decyzję prokuratora oraz w czasie pobytu D. w areszcie.
Za znęcanie się Ryszardowi M. grozi do pięciu lat więzienia. Oskarżony nie przyznaje się do zarzutu.
"Front Demokratyczny" był składającą się zaledwie z siedmiu osób organizacją, która zajmowała się drukowaniem i kolportowaniem ulotek, potępiających wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego. Organizację założyło dwóch mężczyzn - jednym z nich był poszkodowany Stanisław D., który pełnił w niej funkcję wiceprzewodniczącego. Pozostałymi członkami "Frontu Demokratycznego" było pięciu nastolatków.
Jesienią 1982 r. wszyscy członkowie "Frontu Demokratycznego" zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy SB. Dwóch dorosłych sąd skazał za działalność w nielegalnych strukturach na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata, jeden z nastolatków trafił do zakładu poprawczego. Pozostałych po przesłuchaniu zwolniono do domu.
