ŚwiatAzyl dla Irakijek?

Azyl dla Irakijek?

Rodzice irackich dziewczynek, leczonych od
marca w Zachodniopomorskim Centrum Oparzeń w Gryficach,
zastanawiają się nad wystąpieniem do władz polskich o azyl.
Taką wiadomość otrzymał wczoraj "Głos Szczeciński" od dyrektora
gryfickiego szpitala Krzysztofa Kozaka.

21.05.2004 | aktual.: 21.05.2004 07:22

Tymczasem według wstępnych ustaleń powrót dzieci oraz ich opiekunów do Iraku planowano na początek czerwca.

Po dwumiesięcznym pobycie w centrum oparzeń, leczenie oraz rehabilitacja trójki irackich pacjentek dobiega końca. Ordynator oddziału oparzeń dr Andrzej Krajewski ocenia stan dziewczynek jako dobry.

Tymczasem w środę rano opiekunowie Hanan i Tabarak powiadomili dyrekcję szpitala o tym, że chcieliby zostać w Polsce i wystąpić o status uchodźcy. Tylko matka 16-letniej Worod planuje powrót do Iraku, tłumacząc, że na miejscu czeka na nią mąż, który nie zgodziłby się na ewentualny przyjazd do Polski.

"Rzeczywiście obaj panowie zastanawiali się nad kwestią zostania w Polsce" - mówi dr Mohamad Nabulsi, ginekolog pracujący od kilka lat w gryfickim szpitalu. To właśnie on towarzyszy irackim rodzinom od samego początku, czyli od przylotu do Polski. W kilka godzin po rozmowie z dyrektorem szpitala, Dari Abadnabi, ojciec 13-letniej Hanan otrzymał z Iraku wiadomość o śmierci matki. Jego decyzja o pozostaniu w Polsce uległa zmianie.

W tej sytuacji nie wiadomo, co zdecyduje Muhib Ali, ojciec 6- letniej Tabarak, który w ojczyźnie zostawił jeszcze dwójkę dzieci, matkę i trzy siostry. Cała rodzina jest na jego utrzymaniu.

"W czasie leczenia dziewczynek ich opiekunowie zostali otoczeni troskliwą opieką, ale tłumaczę im, że rzeczywistość w Polsce nie jest aż tak różowa, nie ma pracy, nie ma mieszkań, jak więc sobie poradzą?" - pyta dr Nabulsi.

Na razie nie wiadomo więc, czy ojcowie dwójki dziewczynek będą chcieli mimo wszystko pozostać w Polsce. Decyzja zapadnie w najbliższych dniach. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)