Aznar: atak możliwy i bez rezolucji
Premier Hiszpanii Jose Maria Aznar wyraził w niedzielę opinię, że rezolucja Radzy Bezpieczeństwa nie jest konieczna jako prawna podstawa wojny z Irakiem.
16.03.2003 12:46
"Kolejna rezolucja byłaby politycznie pożądana. Ale z prawnego punktu widzenia nie jest czymś, z czego nie można zrezygnować" - powiedział Aznar, rozmawiając przez tłumacza z telewizją BBC. Jego zdaniem, zgoda na działania zbrojne zawarta jest we wcześniejszych uchwałach ONZ.
"W mojej opinii, jeśli uwzględni się wszystkie rezolucje (Rady Bezpieczeństwa), od 687. do 1441., to istnieje możliwość pójścia na wojnę w razie potrzeby" - zaznaczył hiszpański premier. Rezolucję 687. uchwalono na zakończenie pierwszej wojny nad Zatoką Perską w 1991 roku, zaś rezolucja 1441. z końca ubiegłego roku grozi Saddamowi Husajnowi "poważnymi konsekwencjami" jeśli się nie rozbroi.
Aznar oraz prezydent George Bush i brytyjski premier Tony Blair spotykają się w niedzielę w amerykańskiej bazie lotniczej Lajes na portugalskich Azorach. Hiszpania jest obecnie niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa, gdzie w ostatnim czasie wraz z USA i Wielką Brytanią usiłowała bezskutecznie przeforsować rezolucję, uprawniającą do użycia siły wobec Iraku. Spotkanie w Lajes jego organizatorzy przedstawiają jako ostatnią szansę na pokojowe rozwiązanie kryzysu irackiego. (reb)