Azjatycki szczyt odwołano - biesiadował personel
Gdy z powodu masowych wystąpień opozycji
w sobotę odwołano szczyt przywódców krajów azjatyckich w
tajlandzkim kurorcie Pattaya, organizatorzy stanęli wobec
dylematu: co zrobić z przygotowanym już i zapłaconym bankietem,
specjalnie przygotowanym dla szefów państw i rządów 16 państw.
12.04.2009 | aktual.: 12.04.2009 14:37
Zaproszono więc na biesiadę w sali balowej centrum konferencyjnego tych, którym do tej pory wolno było jedynie przyglądać się uczcie: personel, zajmujący się przygotowaniem szczytu, żołnierzy i pozostałych na miejscu dziennikarzy.
W atmosferze wielkiego świata, eleganckie kelnerki serwowały 700 biesiadnikom delikatesy kuchni tajskiej - m.in. sałatkę z owoców morza, homary, szaszłyki krewetkowe z ostrym sosem, a także szlachetne białe i czerwone wino.
- Hotel przedstawił nam rachunek - i tak musieliśmy zapłacić. Postanowiliśmy więc zaprosić ludzi zza kulis - mówi jeden z organizatorów przyjęcia. - Żal mi azjatyckich przywódców - nie mieli szansy by posmakować przewybornych dań. A przecież Tajlandia słynie z doskonałej kuchni. Za to ja zyskałem szansę by spróbować jak to smakuje - powiedział cytowany przez portal internetowy BBC jeden ze stażystów Ministerstwa Spraw Zagranicznych Tajlandii.