Azerbejdżan i Pakistan nie wesprą USA
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew wykluczył, by jego kraj zaangażował się w ewentualną akcję militarną USA przeciwko Iranowi. W podobnym duchu wypowiedział się przedstawiciel MZS Pakistanu Riaz Khan.
28.04.2006 | aktual.: 28.04.2006 03:50
Oba kraje sąsiadują z Iranem. Pakistan jest sojusznikiem USA w operacji w Afganistanie i wojnie z terroryzmem. Azerbejdżan zaś - jednym z dwóch krajów muzułmańskich, które wysłały swych żołnierzy do Iraku.
Rząd USA zdecydowanie dementuje pojawiające się w ostatnim czasie pogłoski o uderzeniu na irańskie instalacje atomowe, jakkolwiek nie wyklucza uwzględnienia "wszelkich opcji" by doprowadzić do rezygnacji przez Teheran z ambicji atomowych.
W Białym Domu odbędzie się spotkanie Alijewa z prezydentem USA Georgem W. Bushem. Obaj przywódcy mają rozmawiać właśnie o Iranie. Podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie prezydent Azerbejdżanu podkreślił więzi łączące jego kraj z Iranem i wykluczył udział w jakiejkolwiek akcji wymierzonej w sąsiednie państwo.
Podobnie wypowiedział się przedstawiciel pakistańskiego MSZ Riaz Khan, który spotkał się z amerykańskim podsekretarzem stanu Nicholasem Burnsem. Jesteśmy przeciwni uciekaniu się do siły w jakikolwiek sposób - powiedział Khan. Nie straciliśmy nadziei, że możliwe jest dyplomatyczne rozwiązanie- zapewnił ze swej strony Burns.