Automobilizm: 50. Rajd Finlandii; Burns może zacząć się bać...
...o wydawałoby się tak jeszcze niedawno bliskie mistrzostwo świata... Po Rajdzie Nowej Zelandii, którego wraz z pilotem, Robertem Reidem, nie ukończyli, ich przewaga nad Markusem Groenholmem i Timo Rautianenem stopniała do czterech punktów. W Finlandii, na swoim domowym terenie, faworytem był Groenholm, ale już po pierwszym odcinku specjalnym drugiego dnia „Rudy Rychu” ułatwił mu sprawę, wycofując się z powodu zbyt dużych uszkodzeń auta po dachowaniu na... mecie lotnej! Fin od razu uspokoił jazdę, nie czując już na plecach oddechu rywala, ale i tak ma niemal minutę przewagi nad drugim w klasyfikacji swoim rodakiem, Harri Rovanperą z pilotem Risto Pietilainenem. Dzięki temu może ostatni dzień pojechać bez zbytniego szarżowania i dowieźć do mety 10 punktów. To dałoby mu sześć „oczek” przewagi nad Burnsem, który tym razem znalazłby się w pozycji goniącego. A jeśli liderowanie bardziej odpowiada Finowi, to Richard, mimo iż do końca sezonu zostało pięć eliminacji, może mieć problemy...
19.08.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
OS-11 do szczęśliwych nie zaliczą też inni Finowie, Toni Gardemeister i Paavo Lukander. - Nawet nie zdążyliśmy dojechać do odcinka... Na pierwszych kilometrach po starcie zepsuła się elektryka i nic nie dało się zrobić. Jestem bardzo rozczarowany... - mówił potem Gardemeister. Na trasie tego oesu dość poważnie dachowali Carlos Sainz i Luis Moya, ale auto udało się odbudować. Miejsca w klasyfikacji nie - Hiszpanie wypadli poza pierwszą szóstkę.
Rovanpera po raz kolejny udowadnia, że niekoniecznie trzeba jeździć fabrycznym autem, by zajmować wysokie miejsca w rajdach mistrzostw świata... I nie chodzi tylko o to, że jako Fin nie zdziwi nikogo swoimi osiągnięciami na domowym terenie - jego toyota corolla WRC nie zawodziła też choćby podczas Rajdu Portugalii, gdy zajął czwarte miejsce.
Po „dzwonie” Burnsa na trzecie miejsce skwapliwie wskoczyli Colin McRae i Nicky Grist, mocno naciskani przez walczącego głównie z autem, a nie z trasą Tommi Maekinena z Risto Mannisenmaekim na prawym fotelu. - Trasa bardzo mi się podoba i na szczęście nie mamy żadnych problemów z autem. 12 sekund przewagi nad Tommim to mało, ale nie jestem w stanie powiedzieć, jak pojedziemy jutro. Przez pierwsze oesy będziemy na pewno „macać”, a potem zobaczymy - mówił na mecie etapu Szkot. Maekinen za to narzeka na samochód: - Niezbyt dobrze mi się jeździ. Zawieszenie jest zbyt twarde, auto strasznie, aż do mocnej przesady, skacze na hopach. Staram się jechać „pełnym ogniem”, ale i tak znacznie przegrywamy z Marcusem.
W pierwszej szóstce jest aż czterech Finów, ale do OS-16 było ich nawet pięciu. Czwarty do tamtej pory Juha Kankkunen z Juhą Repo powtórzył jednak pecha z piątku i znów złapał gumę. Stało się to, jak na złość, w początkowej fazie najdłuższego, 34-kilometrowego oesu i trzeba było zmieniać „kapcia” na trasie, co kosztuje kilka minut bardzo cennego czasu.
Niejako w cieniu walki o pierwsze miejsce toczy się nie mniej ciekawa walka wśród ekip fabrycznych. W Seacie jadą już tylko Didier Auriol i Denis Giraudet, Subaru jak zwykle w ostatnich rajdach, poza czołówką, w Fordzie duże kłopoty ma Sainz, który lokuje się pomiędzy drugą i trzecią dziesiątką, w mitsubishi nie jadą już Freddy Loix i Sven Smeets, w komplecie, i to rozszerzonym są natomiast na trasie Peugeoty! Znający teren jak własną kieszeń doświadczony Sebastien Lindholm z Juhą Ako może jeszcze nawet dołączyć do walki o trzecie miejsce, a z przygód rywali korzystają jadący spokojnie Francois Delecour i Daniel Grataloup, zamykający pierwszą szóstkę.
W tym gronie jedzie też polska załoga, Tomasz Kuchar i Maciej Szczepaniak na toyocie corolli WRC w barwach Polsatu. Po dobrym pierwszym dniu w sobotę pojechali rewelacyjnie i awansowali na 28. pozycję, z wciąż realną szansą znalezienia się jeszcze wyżej! Zaczęli ostrożnie, 39. miejscem, potem 30., 33., 30., 27., 28., 28., i na koniec, podobnie jak w piątek na króciutkim oesie Killeri, na spokojnie, 36. miejsce.
W niedzielę ostatni etap, jedynie pięć odcinków specjalnych, ale mających aż 116.97 km długości. Kluczowy będzie na pewno OS Ouninpohja, ten sam 34- kilometrowy, co jechany w sobotę. Jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, pierwsze dwa miejsca są już pewne, ale walka o punkty na kolejnych trzech będzie bardzo zacięta. A Polacy wciąż trzymają kciuki za Kuchara i Szczepaniaka - pierwszy start autem WRC, na dodatek na tak trudnym rajdzie, i miejsce w pierwszej trzydziestce, to wynik godny podziwu - tak trzymać!
Michał Rosiak
*50. Jubileuszowy Rajd Finlandii, klasyfikacja po II etapie (18 OS=293.22 km) * 1. Markus Groenholm, Timo Rautiainen (Finlandia; peugeot 206 WRC) – 2:24.33,0 2. Harri Rovanperae, Risto Pietilainen (Finlandia; toyota corolla WRC) - strata 56,2;
- Colin McRae, Nicky Grist (Wlk. Brytania; ford focus WRC) - 1.13,1;
- Tommi Maekinen, Risto Mannisenmaeki (Finlandia; mitsubishi lancer evo VI) - 1.25,8;
- Sebastien Lindholm, Juha Ako (Finlandia; peugeot 206 WRC) - 1.36,3;
- Francois Delecour, Daniel Grataloup (Francja; peugeot 206 WRC) - 2.49,3; ... 28. Tomasz Kuchar, Maciej Szczepaniak (Polska; toyota corolla WRC) - 15.57,5