Autokar wjechał w ciężarówkę na niemieckiej autostradzie i spłonął. 30 osób jest rannych
Autokar z 48 pasażerami najechał na ciężarówkę na autostradzie A9 w Bawarii i stanął w płomieniach. 30 osób odniosło obrażenia. Pozostałe osoby uznano za zaginione, ale co najmniej część spośród nich najprawdopodobniej nie żyje. Wśród ofiar nie ma Polaków.
Do wypadku doszło po godz. 7 w okolicach miejscowości Muenchberg w Bawarii. Autokar z grupą turystów z Saksonii jechał w kierunku miasta Bayreuth.
W pewnym momencie uderzył w ciężarówkę, która zredukowała prędkość w związku z korkiem na drodze. Autokar zaczął się palić i całkowicie spłonął. 30 osób zostało rannych.
- Patrząc realistycznie, uważamy, że mogą być także ofiary śmiertelne - powiedział rzecznik policji Juergen Stadler. Jego zdaniem, "istnieje ciągle jeszcze iskierka nadziei, że któryś z pasażerów mógł w szoku uciec z płonącego pojazdu i błąka się po lesie", jednak "z każdą minutą szanse (na odnalezienie żywych) maleją". - Na koniec dnia będziemy mieli wielu zabitych - powiedział rzecznik.
Pasażerami byli prawdopodobnie emeryci
Wrak wypalonego pojazdu jest tak gorący, że ratownicy nie mogą na razie wejść do środka.
Według telewizji N24 autokarem podróżowała grupa emerytów. Policja nie potwierdziła tej informacji.
Autostradę w miejscu wypadku zamknięto w obu kierunkach. Na miejscu są służby ratownicze i kilka śmigłowców.
Źrodłó: PAP, faz.net