Australia: na znak protestu zaszyli sobie wargi
Około 60 nielegalnych imigrantów przebywających w jednym z obozów w Australii zaszyło sobie wargi protestując przeciwko zbyt długiemu - ich zdaniem - oczekiwaniu na decyzję władz rozpatrujących ich podania o azyl.
Drastyczny protest odbył się w czasie, gdy wielu mieszkańców obozu Woomera na południu kraju prowadzi strajk głodowy.
Internowani są zdenerwowani tym, że rozpatrywanie ich prośby zajmuje tyle czasu - powiedziała jedna z pracujących w obozie Australijek.
Protest potępił minister ds. imigracji Philip Ruddock, który określił go mianem szokującego i powiedział, że na władzach nie wywrze on żadnego wrażenia, ani nie przyspieszy decyzji.
Tymczasem kandydaci na azylantów skarżą się na złe traktowanie w obozie. Przybyliśmy tu, żeby otrzymać ochronę, a nie zostać zatrzymani - powiedział jeden z nich radiu ABC. (an)