Astronauci z promu Atlantis zakończyli spacer w przestrzeni kosmicznej
Amerykańscy astronauci z
wahadłowca Atlantis - Joe Tanner i Heidemarie Stefanyshyn-Piper -
powrócili po południu ze spaceru w otwartej przestrzeni
kosmicznej.
Oboje wyszli na zewnątrz o godzinie 12.00 czasu polskiego. W przestrzeni przebywali sześć godzin i 42 minuty, instalując nowy moduł na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), w tym drugi kolektor słoneczny. Było to ostatnie w tej misji wyjście astronautów poza stację.
Musimy powiedzieć, że fantastyczna praca, którą dziś razem wykonaliście (...), to nowy legendarny wyczyn w podboju kosmosu - nadawało przez radio centrum kontroli lotów kosmicznych w Houston, w Teksasie.
Był to już drugi spacer Tannera i Stefanyshyn-Piper - jedynej kobiety w załodze - w trakcie tej misji Atlantis. We wtorek dwójka astronautów przymocowała do ISS mającą 14 metrów długości konstrukcję pod nowe baterie słoneczne, ważące blisko 16 ton. W środę Kanadyjczyk Steve MacLean i Amerykanin Dan Burbank kontynuowali prace poprzedników przy montażu urządzeń na stacji.
Amerykańska astronautka jest jedną z siedmiu kobiet w historii lotów kosmicznych, które wyszły w otwartą przestrzeń. Na 277 wyjść w kosmos 159 dokonali Amerykanie, a 118 Rosjanie.
Prom Atlantis wystartował w ubiegłą sobotę z Przylądka Canaveral na Florydzie; ma powrócić na Ziemię w środę (20 września) w południe czasu polskiego.
Start wahadłowca, który miał wyruszyć na orbitę 27 sierpnia, czterokrotnie odkładano, najpierw z powodu złej pogody, a później z przyczyn technicznych. Pierwotnie misję wahadłowca planowano na maj 2003 roku, ale odłożono ją po tragedii Columbii.