Sądny dzień dla zatrzymanego youtubera
Jeszcze dziś zostanie ogłoszona decyzja sądu w sprawie aresztu tymczasowego dla Kamila L. ps. Budda oraz czterech innych osób - przekazał portal TVN24. We wtorek znany youtuber oraz dziewięć innych osób usłyszało zarzuty wyłudzania podatku od towarów i usług oraz organizowania nielegalnych gier hazardowych - loterii w internecie. Nie przyznali się do winy.
16.10.2024 | aktual.: 16.10.2024 13:42
- Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Złożył obszerne wyjaśnienia. Będziemy dochodzić sprawiedliwości i wykazywać, że te zarzuty są bezzasadne - mówił we wtorek obrońca Kamila L., pseudonim Budda. Znany youtuber oraz dziewięć innych zostało zatrzymanych w poniedziałek. Prokuratura zarzuca im m.in. wyłudzanie podatku i pranie brudnych pieniędzy.
"Wobec 4 zatrzymanych osób prokurator skieruje do sądu wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania na 3 miesiące, wobec pozostałych zatrzymanych zastosowano środki o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego" - zaznaczyła we wtorek prok. Katarzyna Calów -Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ustaliliśmy, prokurator prowadzący sprawę nie zgodził się na wyjście podejrzanych za kaucją i wnioskuje o areszt tymczasowy dla pięciu osób - Kamila L., Tomasza Ch., Adama U., Bartosza G., a także Aleksandry K. Pozostałe pięć osób wyjdzie dziś na wolność, ale będzie obowiązywał ich zakaz opuszczania kraju. Chodzi o Wiesławę G., Aleksandrę M., Rafała H., Michała L. i Damiana S.
Miliony na koncie i luksusowe auta
We współpracy z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej na rachunkach bankowych osób i spółek mających czerpać korzyści finansowe z nielegalnej działalności zablokowano ponad 90 mln zł.
Służby zabezpieczyły 51 samochodów o szacunkowej wartości ponad 38 mln zł, nieruchomości o szacunkowej wartość 30 mln zł, sztabki złota oraz gotówkę.
Organizował w sieci loterie. Można było wygrać miliony
Budda dał się poznać szerzej m.in. wrzuceniem w przebraniu 100 tys. zł do puszek dwóch wolontariuszek w takcie finału Wielkiej Orkiestry Pomocy Świątecznej w Krakowie. Ale z rozdawania pieniędzy był znany już wcześniej.
Jak podaje Onet, na ostatniej akcji w internecie Kamil L. zarobił 50 mln zł. Youtuber miał planować wyjazd za granicę, dlatego w poniedziałek doszło do zatrzymań.
Źródło: TVN24/PAP/WP