Antyterrorystyczny sojusz kubańsko-amerykański
Przywódca kubański Fidel Castro zapewnił w sobotę, że Stany Zjednoczone mogą zawsze liczyć na pomoc jego państwa w walce z terroryzmem. Podkreślił też, że Kubańczycy nigdy nie wyrządzą krzywdy Amerykanom.
26.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Nasza walka nie jest i nigdy nie była skierowana przeciw obywatelom Stanów Zjednoczonych - powiedział Castro w czasie sobotniej wizyty w stolicy południowo-wschodniej prowincji Kuby, Sancti Spiritus. Kuba nigdy nie będzie żywiła nienawiści ani nie obwiniała Amerykanów za krzywdy, jakie wycierpieliśmy z rąk ich rządu - dodał przywódca.
Castro podkreślił także, że Stany Zjednoczone nie powinny obawiać się ataku ze strony Kuby. Ani jedna kropla krwi nie została przelana w Stanach Zjednoczonych, ani jeden atom zdrowia nie został stracony przez 43 lata Kubańskiej Rewolucji z powodu zamachów terrorystycznych zorganizowanych przez Kubę - zaznaczył Castro odpierając zarzuty, że jego kraj sponsoruje działalność terrorystyczną.
Sobotnie wypowiedzi kubańskiego przywódcy to jego pierwsza reakcja na poniedziałkowe słowa prezydenta USA George'a W. Busha, który powiedział, że sankcje gospodarcze wobec Hawany nie będą zniesione dopóki na wyspie nie zostaną zaprowadzone demokratyczne rządy. (mag)