ŚwiatAnglicy nie radzą sobie ze śniegiem

Anglicy nie radzą sobie ze śniegiem

Obfite opady śniegu w Anglii sięgnęły zaledwie kilku centymetrów. W nocy z niedzieli na poniedziałek z 1 na 2 lutego br. jechałam na lotnisko z polskim kierowcą busa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że o 2.00-3.00 godzinie w nocy nikt nie czyścił ulic, ani nie odśnieżał dróg. Anglicy ze stoickim spokojem czekali aż śnieg stopnieje sam.

Anglicy nie radzą sobie ze śniegiem

06.02.2009 | aktual.: 06.02.2009 14:50

Nikt nie odśnieżał pasów startowych, a lotnisko w taką noc rozpoczęło leniwie pracę o 5 rano, jak zwykle. Ryanair odwołał prawie wszystkie loty, a pracownicy wydawali się bardziej zdenerwowani marudzeniem Polaków, niż straconymi pieniędzmi.

Byłam w luksusowej sytuacji, gdyż mogłam zrezygnować z lotu. Wróciłam do Londynu, a tu kolejna niespodzianka: autobusy miejskie nie wyjechały na ulice (w ogóle!), kolej nie działała, a metro tylko częściowo... oniemiałam!

We wtorek wróciłam do pracy, opowiedziałam o mojej przygodzie i zadałam kilka kontrolnych pytań. Z odpowiedzi Anglików wynikało, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Tak obfity śnieg zdarza się raz na parę lat, więc po co mieliby się tym martwić i na zapas trzymać odpowiedni sprzęt?! Nie wytrzymałam i odpowiedziałam, że wojny w Europie w ostatnim czasie też zdarzają się rzadko, ale co możemy zrobić gdy już wybuchną? Wysłać wiadomość do polskich przyjaciół? Ze śmiechem odpowiedzieli, że teraz to wystarczy krzyknąć przez ulicę, bo moi rodacy już tu są, i to pewnie w wystarczającej ilości...

Carolina

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)