Andrzej Wajda nie żyje. Kondolencje z całego świata
Nie żyje reżyser Andrzej Wajda, jeden z najwybitniejszych twórców w historii polskiego i światowego kina. Zmarł wieczorem w wieku 90 lat. Z Polski i świata płyną kondolencje.
Reżysera pożegnała m.in. Kancelaria Prezydenta. "Zmarł Andrzej Wajda, wybitny polski reżyser, laureat Oscara. Cześć Jego pamięci" - napisano na jej profilu na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Andrzej Wajda był autorem tak słynnych obrazów jak"Człowiek z żelaza", "Panny z Wilka", "Ziemia Obiecana" czy "Katyń". Był współtwórcą polskiej szkoły filmowej.
16 lat temu, 26 marca 2000 roku, Andrzej Wajda otrzymał honorowego Oscara za całokształt twórczości. Odbierając statuetkę powiedział, że traktuje te nagrodę jako wyraz uznania dla całego polskiego kina. Wykorzystał też okazję, by podziękować Amerykanom za pomoc w odzyskaniu przez Polskę niepodległości. "Tematem wielu naszych filmów były okrucieństwa nazizmu, nieszczęścia, jakie niesie komunizm. Dlatego teraz chcę podziękować Amerykańskim przyjaciołom, którym kraj nasz zawdzięcza powrót do rodziny demokratycznych narodów, do zachodniej cywilizacji i struktur bezpieczeństwa" - mówił. Statuetkę Oscara Andrzej Wajda przekazał do muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Znajdują się też w nim tez wcześniejsze trofea reżysera: Złota Palma z Cannes, którą otrzymał za "Człowieka z żelaza" i Złoty Lew z Wenecji za całokształt pracy artystycznej. Andrzej Wajda był także twórcą takich filmów, jak "Kanał", "Popiół i diament", "Wesele", "Pan Tadeusz" i "Tatarak". Wiele jego dzieł na stałe weszło do historii polskiego kina, kilka było nominowanych do Oscara. Reżyser od 1997 roku był członkiem Grona Nieśmiertelnych francuskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wylansował gwiazdy naszego kina, między innymi Zbigniewa Cybulskiego, Daniela Olbrychskiego i Krystynę Jandę.
Andrzej Wajda angażował się też w działalność polityczną, był członkiem komitetu doradczego "Solidarności", a w 1989 roku - Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. W latach 1989-1991 pełnił funkcję senatora I kadencji. W 2011 roku został kawalerem Orderu Orła Białego, najwyższego polskiego odznaczenia.
Człowiek nieustannie ciekawy świata i ludzi, reżyser, który wykreował wielu znakomitych polskich aktorów. Tak Andrzeja Wajdę wspominał w rozmowie z IAR krytyk Łukasz Maciejewski ze Szkoły Filmowej w Łodzi. Jak mówił, Andrzej Wajda miał "nosa" do ludzi i wiedział, jak dobrać sobie aktorów i wykorzystać w pełni ich talent. Tak było na przykład z Danielem Olbrychskim, Andrzejem Sewerynem czy Zbigniewem Cybulskim. Zdaniem krytyka Wajda był twórcą spełnionym, a jednocześnie, jak mówił Łukasz Maciejewski, wciąż ciekawym świata i chętnym do pracy, człowiekiem, który nie przeszedł na emeryturę. - Jego doba była bez limitu czasowego - mówił.
Krytyk filmowy, Tomasz Raczek powiedział, że Andrzej Wajda był "poetą kina", artystą, którego dzieła kształtowały tożsamość, świadomość i światopogląd pokoleń Polaków. To ze względu na istotny, uniwersalny przekaz, który w sobie zawierały .Według krytyka polskie kino i kultura wchodzą teraz w "długą żałobę". - Nie będzie ona spowodowana tylko tym, że odszedł Andrzej Wajda - reżyser, ale również tym, że nie ma nikogo formatu Andrzeja Wajdy w Polsce - podkreślił rozmówca.