PolskaAndrzej Lepper: nie chcę być wicepremierem malowanym

Andrzej Lepper: nie chcę być wicepremierem malowanym

Dzisiaj sytuacja jest taka, że nie ma mowy o tym, żeby był rząd bez wicepremiera Andrzeja Leppera. Taki warunek jest przyjęty i to już nie ma co rozmawiać o tym. Jaki będzie resort, bo ja nie chcę być wicepremierem malowanym i bez teki, to zobaczymy. Po prostu będzie ta trzecia partia, usiądziemy do stołu. Nie możemy zamykać niczego i powiedzieć, że rolnictwo to bierze Lepper, kiedy do koalicji wejdzie PSL - powiedział przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper w "Sygnałach Dnia".

12.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 10:19

Sygnały Dnia: Czy Samoobrona, czy pana partia akceptuje reformę finansów publicznych przygotowaną przez panią prof. Zytę Gilowska?

Andrzej Lepper: My dokładnie tego nie znamy, bo nikt dokładnie nie zna. To są propozycje podatkowe, że zostają te trzy stawki podatków, że będzie łączenie części agencji, agend rządowych...

Także kwestia przejrzystości budżetu państwa, przepływu pieniądza.

- Tak. Tutaj pani profesor wpisuje się całkowicie w program Samoobrony, bo, panie redaktorze, to nie kto inny, a Samoobrona mówiła, że na różnego rodzaju agencje, agendy, fundacje, fundusze z budżetu państwa idzie około 25% środków, tj. około 50 miliardów złotych. Z tego połowa uważaliśmy, że jest zbędna. I tu cieszymy się, że pani profesor właśnie idzie w tym kierunku. To jest zgodne z naszym programem, tylko chcemy zapoznać się ze szczegółami, bo tych szczegółów to nikt nie zna poza panią profesor i nie wiem, czy nawet do końca już ma przygotowany schemat, jakie agencje trzeba łączyć, jakie zlikwidować fundusze, jakie... Ale przejrzystość jak najbardziej, tutaj sto procent popieramy.

Co do podatków natomiast, opowiadamy się za znacznym zmniejszeniem ich, przede wszystkim chcemy zmniejszyć CIT do 10%, bo 10% musi być zgodnie z dyrektywą Unii, natomiast podatek od osób fizycznych powinien być taki, żeby ci, którzy mają dochody na poziomie minimum socjalnego byli zwolnieni z podatku. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie nastąpi dzisiaj, w ciągu jednego dnia czy nawet w ciągu jednego roku, ale ten podatek powinien być sukcesywnie zmniejszany, tak, żebyśmy w ciągu tych 3,5 roku, bo koalicja, jeżeli będzie, to z myślą tą, że ona będzie trwać 3,5 roku, do końca tego Sejmu, a nie na pół roku czy na rok, tak jak niektórzy zakładają z opozycji, że przetrwacie do przyszłego roku tylko, to wtedy trzeba ustalić sobie, że w roku 2007 tak, 2008 tak, w 2009 dochodzimy do mety praktycznie i podatki są takie i takie, że to minimum socjalne w takiej wersji czy innej wersji, bo rząd podobno ma koncepcję jakąś inną, te szczegóły trzeba usiąść do stołu i wszystko wynegocjować, żeby była jasność,
a nie wypowiedzi poprzez środki przekazu, że a z tym, co w programie Samoobrony się nie zgadza, a Samoobrona zgadza się z tym, co pani profesor mówi, ja jeszcze przyjemności spotkania z panią profesor nie miałem.

Zapomniał pan, panie marszałku o podatku obrotowym.

- A tak, oczywiście, że tak. Tutaj wchodzi w grę, jeżeli minimum socjalne, to podatek obrotowy. I ja chcę powiedzieć, że na pewno wyjście tu znajdziemy, dlatego że nawet tak liberalne, jak jest Centrum Adama Smitha, przyzna pan, mówi o podatku obrotowym. I oni chcą 1,5%, my mamy założone 2,5%, ale to są założenia naszego programu, który wiadomo, że jak nie będziemy w rządzie, to nie ma szans być nigdy wdrożonym w życie. Jeżeli natomiast będziemy w rządzie, jeżeli usiądziemy do stołu i będziemy o tym rozmawiać, to wyjście znajdziemy.

Nie może być tak, jak jest dzisiaj, emeryt, rencista, bezrobotny nawet od tego zasiłku płaci podatek, każdy obywatel polski, firmy polskie płacą podatki, a firmy zagraniczne, duże sieci sklepów, gdzie my nie jesteśmy im przeciwni, tylko niech płacą podatki. No przecież chyba pan nie wierzy nawet w to, że te firmy przez tyle lat będąc w Polsce, nie mają żadnego zysku. No to co? Siedzą w Polsce i do interesu dopłacają? Wyprowadzają po prostu zyski za granicę, tam, gdzie są siedziby ich firm-matek i tam podatki płacą. Trzeba to unormować, żeby płacili tu podatki, bo tu działają, tu korzystają z infrastruktury, z dobrodziejstwa, jakie im państwo polskie daje. No i więc niech również łożą na państwo polskie w postaci podatków.

To gospodarcze. A jak pan, panie marszałku, widzi personalnie ten układ koalicyjny, układ rządowy?

- Personalnie to jest sprawa naprawdę ostatnia, którą będziemy ustalać. Oczywiście, że dzisiaj już to politycy i PiS, i Platformy, i innych partii zrobili mnie wicepremierem. Oczywiście, ja nie z przymusu, że nie chcę, a muszę, absolutnie nie, tylko dzisiaj sytuacja jest taka, że nie ma mowy o tym, żeby był rząd bez wicepremiera Andrzeja Leppera. Taki warunek jest przyjęty i to już nie ma co rozmawiać o tym. Jaki będzie resort, bo ja nie chcę być wicepremierem malowanym i bez teki, to zobaczymy. Po prostu będzie ta trzecia partia, usiądziemy do stołu. Nie możemy zamykać niczego i powiedzieć, że rolnictwo to bierze Lepper, kiedy do koalicji wejdzie PSL. Być może weźmie PSL, ale...

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)