Amerykańscy żołnierze nie mogą przyjeżdżać do Londynu
Amerykańskim żołnierzom,
stacjonującym w Wielkiej Brytanii, formalnie zakazano przyjazdu do
Londynu. Także przyjeżdżającym do Wielkiej Brytanii ich rodzinom
dowództwo USA doradziło, by powstrzymały się od odwiedzania
brytyjskiej stolicy.
12.07.2005 | aktual.: 12.07.2005 12:08
Decyzja o wydaniu zakazu została podjęta przez amerykańskie dowództwo w piątek, w dzień po krwawych zamachach w Londynie.
W Wielkiej Brytanii stacjonuje w sumie dwanaście tysięcy amerykańskich żołnierzy, głównie z sił lotniczych. Zakaz dotyczy przede wszystkim żołnierzy z baz w Mildenhall i Lakenheath w Suffolk.
Decyzja dowództwa USA wywołała oburzenie brytyjskiej opinii publicznej. Jak piszą we wtorek dzienniki "The Times", "Daily Telegraph" i "Daily Mail", rozkaz jest wyrazem "tchórzostwa", tym bardziej jeśli weźmie się pod uwagę zapewnienia prezydenta George'a W. Busha, iż Brytyjczycy mogą liczyć na wsparcie Ameryki, która stanie za nimi murem w walce z terroryzmem.
"Dla dzielnych, odważnych mieszkańców Londynu życie w mieście toczy się normalnie - lecz nie dla tych, którzy są przedstawicielami najpotężniejszej machiny wojennej świata" - pisze w artykule redakcyjnym "Daily Mail".