Amerykańscy dyplomaci mogą dostać nakaz pracy w Iraku
Departament Stanu zapowiedział, że amerykańscy dyplomaci będą musieli obowiązkowo pracować na placówkach w Iraku, jeżeli nie znajdzie się wystarczająca liczba ochotników do wypełnienia wakatów na stanowiskach w tym kraju.
16.04.2008 17:15
Departament ostrzegał w związku z tym dyplomatów już w zeszłym roku, kiedy około 50 stanowisk dyplomatycznych w ambasadzie w Bagdadzie i innych placówkach w Iraku było nieobsadzonych. Ostatecznie jednak kandydaci się znaleźli.
W przyszłym roku rząd USA zamierza wysłać do Iraku dodatkowych 300 dyplomatów. Ambasada w Bagdadzie jest obecnie największą amerykańską placówką dyplomatyczną na świecie, zatrudnia ponad 700 pracowników Departamentu Stanu.
Praca w Iraku uchodzi za szczególnie niebezpieczną, chociaż ambasada mieści się w silnie ufortyfikowanej "Zielonej Strefie". Kiedy w zeszłym roku zapowiedziano wysyłanie na placówki irackie w trybie nakazowym, wywołało to ferment w Departamencie Stanu.
Na zebraniu w resorcie pracownicy skarżyli się, że do Iraku wysyła się osoby bez odpowiedniego przeszkolenia, a po powrocie z niebezpiecznej placówki dyplomaci nie otrzymują należnej im opieki lekarskiej i psychologicznej.
Tomasz Zalewski