Ambasador USA u Hołowni. Marszałek zdradził rodzinną tajemnicę
Mark Brzezinski, ambasador USA w Warszawie, spotkał się w poniedziałek w Sejmie z marszałkiem izby. Poza grzecznościową wymianą powitań Szymon Hołownia, zdradził, że jego żona i amerykański dyplomata są "daleką rodziną".
Ambasador USA pojawił się dzisiaj z wizytą w Sejmie, gdzie spotkał się z marszałkiem Szymonem Hołownią. Lider Polski 2050 przyjął amerykańskiego dyplomatę w swoim gabinecie. W spotkaniu z ambasadorem uczestniczył także przewodniczący sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej poseł Polski 2050 Michał Kobosko.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Poza grzecznościowym powitaniem. Ambasador Brzezinski nawiązał do panieńskiego nazwiska żony marszałka Sejmu Urszuli Brzezińskiej-Hołowni. - Może jesteśmy wobec tego jakoś spowinowaceni? Hołownia odpowiedział twierdząco, zdradzając przy tym, że jego żona jest "daleką rodziną" ambasadora.
- Brzezińscy zawsze będą mile widziani w tym miejscu - stwierdził również Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wkrótce kolejne wybory. "Minimum porozumienia"
Brzezinski gratuluje. "Waszyngton słyszy"
Panowie wspomnieli także o psie ambasadora - owczarku niemieckim Teddym. Brzezinski sparafrazował przy tym słynny cytat zmarłego w zeszłym tygodniu Henry'ego Kissingera o tym, że jeśli czegoś nie było w telewizji, to się nie wydarzyło.
- Dziękuję za zaproszenie. To jest ogromny zaszczyt dla mnie. Gratuluję. Głos Polski jest głośny, jest ważny. Waszyngton słyszy. Jeszcze raz gratulacje - powiedział po polsku - przechodząc płynnie do formalnego charakteru spotkania - ambasador Brzezinski. Dokładne szczegóły spotkania nie są jednak znane.
Trwa ładowanie wpisu: instagram