Ambasador Niemiec: Obama zgodził się, by nie wysyłać broni na Ukrainę
Prezydent USA Barack Obama w lutym zgodził się z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, że na razie należy wstrzymać się z wysłaniem śmiercionośnej broni defensywnej na Ukrainę - powiedział w poniedziałek ambasador Niemiec w Waszyngtonie Peter Wittig.
10.03.2015 | aktual.: 10.03.2015 06:06
Podczas spotkania w Białym Domu Obama zgodził się z niemiecką polityk, że jest bardzo ważne, by "dać przestrzeń trwającym obecnie dyplomatycznym, politycznym wysiłkom" mającym na cele uregulowanie konfliktu na wschodzie Ukrainy - powiedział Wittig w rozmowie z agencją Associated Press.
- Obama i Merkel przedstawili swoje poglądy na sprawę i była między nimi zgodność co do tego, by obecnie nie narzucać, czy też nie posuwać się naprzód z dostawą śmiercionośnej broni defensywnej - powiedział Witiig.
W oficjalnych komunikatach administracja amerykańska deklaruje, że nadal rozważa, czy należy wysłać na Ukrainę broń defensywną, by wzmocnić ukraińską armię w toczącym się konflikcie. Po lutowym spotkaniu z kanclerz Niemiec Obama oświadczył, że "możliwość (dostarczenia) śmiercionośnej broni defensywnej jest jedną z rozważanych opcji", dodał jednak, że "decyzja jeszcze nie zapadła".
W ubiegłym tygodniu kilkunastu parlamentarzystów z Partii Republikańskiej i Demokratycznej przyłączyło się do apelu przewodniczącego Izby Reprezentantów, Republikanina Johna Boehnera, o bezzwłoczne dostarczenie broni Ukrainie; twierdzili, że separatyści wykorzystują obowiązujący obecnie kruchy rozejm do skonsolidowania dotychczasowych zdobyczy terytorialnych.
Jednak liczne państwa europejskie, w tym Niemcy, są przeciwne takiemu rozwiązaniu, obawiając się, że dozbrojenie sił ukraińskich mogłoby doprowadzić do eskalacji ukraińskiego konfliktu i wybuchu wojny zastępczej z udziałem Rosji - przypomina AP.
W poniedziałek z Obamą rozmawiał w Białym Domu przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Ambasador UE w Waszyngtonie David O'Sullivan, który uczestniczył w rozmowach, powiedział, że spotkanie w znacznym stopniu dotyczyło sytuacji na Ukrainie i relacji z Rosją, przyznał jednak, że nie poruszono na nim tematu zbrojenia Ukrainy. - Ta kwestia nie była omawiana w jakikolwiek aktywny sposób podczas tej wizyty - powiedział.