Alimenciarze nie uciekną już przed płaceniem zobowiązań?
Osoby niepłacące alimentów nie będą już mogły bezkarnie uciekać przed swoimi zobowiązaniami za granicę. Nowe unijne przepisy, regulujące tę sprawę, wejdą w życie już w przyszłym roku - dowiedział się serwis internetowy tvp.info.
11.11.2008 | aktual.: 11.11.2008 19:21
Dziś wiele zdesperowanych rodziców - najczęściej matek - musi wynajmować detektywów w celu namierzenia swoich byłych partnerów. By wyegzekwować alimenty ustalają ich adres zamieszkania. - Teraz osoba zainteresowana nie będzie musiała prowadzić takich poszukiwań na własną rękę. Powstanie system identyfikacji i lokalizacji dłużnika - podkreśla Genowefa Grabowska (SDPL), która była inicjatorką przyjęcia zapisów.
Zgodnie z nowymi przepisami, wyrok polskiego sądu nakazujący płacenie alimentów będzie automatycznie uznawany w każdym innym kraju UE. - A to znacznie ułatwi procedurę dla matki czy ojca, którzy chcą odzyskać należne dzieciom pieniądze - podkreśla Grabowska. Co ważne, wszystkie procedury dotyczące alimentów dla dzieci poniżej 21. roku życia będą bezkosztowe - zniesione będą opłaty administracyjne, czy prowizja dla komornika.
Jedyna rzecz, do której nie udało się przekonać państw Unii, to automatyczne wchodzenie dłużnikowi na pensję. - Egzekucja będzie się odbywała zgodnie z zasadami obowiązującymi w państwie, w którym mieszka dłużnik. W większości krajów alimenty zbierają komornicy - mówi europosłanka.
Organizacje kobiece wielokrotnie informowały o trudnościach, jakie mają matki, by wyegzekwować płatności od mężów, którzy wyjechali zagranicę. W sumie w Polsce ok. pół miliona Polaków nie płaci zasądzonych alimentów na dzieci. Oznacza to, że tylko ok. 12% rodziców przekazuje pieniądze. W Wielkiej Brytanii ściągalność jest o wiele wyższa - sięga 80%. Miesiąc temu Krajowy Rejestr Długów razem z organizacjami pozarządowymi zorganizował akcję społeczną piętnującą osoby nie płacące alimentów.
Karolina Woźniak