Aleksiej Nawalny w "bardzo niepokojącym" stanie
Organizator transportu Aleksieja Nawalnego z Rosji do Niemiec określił stan rosyjskiego opozycjonisty jako "bardzo niepokojący". Nawalny jest obecnie w Berlinie, gdzie znajduje się pod opieką niemieckich lekarzy.
22.08.2020 14:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O stanie zdrowia Aleksieja Nawalnego poinformował Jaka Bizilj z organizacji pozarządowej Cinema for Peace, która koordynowała transport opozycjonisty z Omska do Berlina.
Aleksiej Nawalny w Berlinie. Lekarze prowadzą badania
Aleksiej Nawalny został przewieziony do Niemiec na pokładzie samolotu, który wylądował na wojskowym lotnisku Tegel w Berlinie przed godziną 7 rano. Stamtąd natychmiast przewieziono opozycjonistę do jednego z berlińskich szpitali.
W swojej wypowiedzi dla agencji Reuters Bizilj podkreślił, że gdyby samolot z Nawalnym nie wylądował w Omsku, opozycjonista już by nie żył. Z kolei lekarze ze szpitala Charite w Berlinie, w którym znajduje się obecnie Rosjanin poinformowali, że wszelkich komentarzy na temat jego stanu zdrowia udzielą po wstępnych badaniach i konsultacjach z rodziną. Podkreślili jednak, że zajmie to trochę czasu.
Aleksiej Nawalny. Przeciwnik Putina otruty
Aleksiej Nawalny trafił do szpitala w po tym, jak jego stan zdrowia uległ nagłemu załamaniu. Sytuacja miała miejsce w samolocie z Tomska do Moskwy. Piloci zdecydowali się przerwać lot i wylądować na lotnisku w Omsku, skąd przewieziono Nawalnego do szpitala.
Rzeczniczka opozycjonisty poinformowało, że najprawdopodobniej doszło do otrucia, a trucizna miała znajdować się w herbacie, którą Nawalny pił tuż przed startem. Początkowo wersję tą potwierdzali rosyjscy lekarze. Mówili o toksynach, które do organizmu miały trafić z ciepłym płynem.
Obecnie lekarze szpitala w Omsku utrzymują, że w krwi i w moczu Nawalnego nie wykryto żadnych toksyn. Twierdzą, że w organizmie opozycjonisty znaleziono wyłącznie alkohol i kofeinę.