Alarmują ws. "obrońców granic". Chcą interwencji premiera
Helsińska Fundacja Praw Człowieka wzywa premiera do interwencji w sprawie działań samozwańczych grup na granicy polsko-niemieckiej. Fundacja uważa, że działania te mogą naruszać porządek publiczny i prawa człowieka.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie? Na granicy polsko-niemieckiej pojawiły się samozwańcze grupy "obrońców granic”.
- Kto? Helsińska Fundacja Praw Człowieka apeluje do premiera i ministra sprawiedliwości o reakcję.
- Dlaczego? Działania grup mogą naruszać prawa człowieka i porządek publiczny.
Przeczytaj także: Jest kraj, który stawia opór Niemcom. Migranci? Oni nie przyjmują
Helsińska Fundacja Praw Człowieka wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec działań samozwańczych grup na granicy polsko-niemieckiej. Grupy te, określające się jako "obrońcy granic”, podejmują działania, które fundacja uznaje za nieuprawnione i potencjalnie niebezpieczne. "Członkowie takich grup w sposób nieuprawniony przypisują sobie kompetencje organów państwa” - oceniła HFPC.
Fundacja podkreśla, że działania tych grup mogą prowadzić do naruszenia porządku publicznego, a w skrajnych przypadkach nawet do przestępstw z nienawiści. "Zagrożenie dla porządku publicznego, jakie wiąże się z działalnością opisanych wyżej grup, powinno skłonić władze publiczne do natychmiastowej reakcji” - zaapelowała HFPC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leszek Nowakowski z Polic broni granicy. Z napisem POLICE na plecach
Jakie są reakcje władz na sytuację na granicy?
Premier Donald Tusk ogłosił przywrócenie kontroli na granicy z Niemcami i Litwą, co ma na celu ograniczenie niekontrolowanego przepływu migrantów. - Polityk, który wykorzystuje politycznie bojówkarzy lub aktywistów, stawia się w roli kogoś, kto przeszkadza państwu polskiemu dbać o bezpieczeństwo obywateli - powiedział premier.
Prezydent Andrzej Duda wyraził zdumienie reakcjami premiera na patrole obywatelskie, które według niego wspierają Straż Graniczną. Kontrole na granicy z Niemcami i Litwą mają obowiązywać od 7 lipca przez 30 dni.
Fundacja zwraca uwagę na potrzebę rzetelnej dyskusji o migracji, podkreślając, że obecna narracja polityczna może prowadzić do wzrostu społecznych lęków i nieufności wobec państwa.
"Zagrożenie dla porządku publicznego, jakie wiąże się z działalnością opisanych wyżej grup, powinno skłonić władze publiczne do natychmiastowej reakcji i ukrócenia tego typu inicjatyw godzących w prawa, wolności i bezpieczeństwo osób trzecich, zarówno podróżujących z Niemiec do Polski, jak i migrantów, którzy nawet w przypadku niezgodnego z prawem wjazdu czy pobytu na terytorium RP podlegać powinni wyłącznie legalnym procedurom, stosowanym przez uprawnione do tego organy państwa. O taką reakcję apelujemy do Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Sprawiedliwości" - wezwała Fundacja.