Alarm na Krymie. "Potężna eksplozja"
Ukraińskie media donoszą o wybuchu, do jakiego miało dojść na okupowanym przez Rosję Krymie. Z relacji wynika, że chwilę wcześniej okoliczni mieszkańcy słyszeli "głośny dźwięk podobny do hałasu wystrzeliwanej rakiety". Pojawiły się doniesienia, że Rosjanie prawdopodobnie próbowali zestrzelić ukraińskie drony, lecące w kierunku bazy w Sewastopolu.
W sieci pojawiły się zdjęcia smugi dymu, która pozostała na niebie po przelatującej rakiecie. "Nad centralną częścią Sewastopola o godzinie 6:50 czasu lokalnego rozległa się potężna eksplozja" - przekazała agencja Ukrinform.
Później Gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew poinformował, że "rano okręt Floty Czarnomorskiej zestrzelił drona nad morzem". - Nasza armia, jak zawsze, działała dobrze - oświadczył na Telegramie.
Na razie brak informacji o ofiarach eksplozji. W Sewastopolu znajduje się m.in. główna baza Floty Czarnomorskiej, będącej jednym z czterech związków operacyjno-strategicznych Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej.
Ukraińcy atakują bazy w Rosji
Jeśli doniesienia z Sewastopola okażą się prawdziwe, to byłaby to już kolejna taka sytuacja w ostatnich dniach.
W poniedziałek rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o "przeprowadzonych przez Ukrainę dwóch próbach ataków" bezzałogowcami na lotniska wojskowe na terytorium Rosji - w Diagilewie i Engelsie.
Obawiając się powtórzenia ataków, Rosjanie przenieśli stacjonujące tam bombowce Tu-22M w nieznane miejsce.
Zobacz też: tak uderzają specjalsi Kijowa. "Widzimy wisienkę na torcie"
Źródło: Ukrinform/ The Kyiv Independent