Al‑Kaida planuje zamachy w Niemczech?
Al-Kaida planuje zamachy w Niemczech -
ostrzegł na łamach "Die Welt" zastępca szefa niemieckiego
Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Bernhard Falk.
08.02.2008 | aktual.: 08.02.2008 10:43
Przedstawiciel BKA mówi o "wskazówkach", że najprawdopodobniej planowane są kolejne zamachy w Niemczech, a sekretarz stanu w MSW August Hanning, odpowiedzialny za zwalczanie terroryzmu, nie kryje obaw, że w przyszłości nie wszystkim operacjom terrorystów w Niemczech uda się zapobiec.
"Die Welt" przypomina, że radykalni islamiści już siedmiokrotnie przygotowywali zamachy w Niemczech. Zamierzali wysadzać pociągi, detonować bomby na bożonarodzeniowych jarmarkach, mordować zagranicznych polityków odwiedzających Niemcy. "To, że im się nie udało, jest zasługą służb bezpieczeństwa, wykonujących dobrą robotę - oraz łutem szczęścia" - ocenia gazeta.
Falk podkreśla, że obecnie znów wzrosło zagrożenie terrorystyczne w Niemczech. "Die Welt" pisze, powołując się na oceny niemieckich służb specjalnych, że Al-Kaida w znacznej odzyskała dawną zdolność operacyjną w rejonie granicy pakistańsko-afgańskiej, utraconą w wyniku operacji sił międzynarodowych w Afganistanie.
To tam zapadła decyzja dokonania zamachów w Niemczech - mówi Falk.
"Die Welt" pisze, że rekrutuje się w tym celu niemieckich muzułmanów, by w obozach na terenie Pakistanu zaznajomić ich "z morderczym rzemiosłem". Kontaktowani są przede wszystkim konwertyci i młodzi muzułmanie z rodzin tureckich; ci ludzie znają świat zachodni i po powrocie do Niemiec nie rzucają się w oczy.
Gazeta dodaje, że Niemcy "znalazły się tak wysoko w hierarchii celów" terrorystów przede wszystkim z racji zaangażowania Bundeswehry w Afganistanie.