PolskaAkcja ratownicza GOPR w Bieszczadach

Akcja ratownicza GOPR w Bieszczadach

Ratownicy GOPR i funkcjonariusze Straży Granicznej zakończyli ewakuację grupy młodych ludzi spod Bukowego Berda w Bieszczadach - poinformowali naczelnik grupy GOPR Grzegorz Chudzik i Elżbieta Pikor z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Akcja ratownicza GOPR w Bieszczadach
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

04.02.2013 | aktual.: 04.02.2013 19:59

- Nikomu nic się nie stało. Nikt nie jest odmrożony. Ich stan jest bardzo dobry. Przebywają już w hotelu w Ustrzykach Górnych - powiedział Bogdan Tomaszyk ze Szkoły Przetrwania i Przygody SAS we Wrocławiu, organizatora wyprawy.

W poniedziałek rano opiekunowie grupy poprosili telefonicznie GOPR o pomoc. Młodzi ludzie, w wieku od 16 do 20 lat, w namiotach spędzili noc pod Bukowem Berdem. Byli przemarznięci. Wymagali ewakuacji. Na pomoc oczekiwało dziesięcioro uczestników i dwóch opiekunów.

W trwającej kilka godzin akcji uczestniczyło ok. 40 osób. Oprócz ratowników GOPR, także funkcjonariusze SG oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. - Śmigłowce LPR i SG ze względu na warunki pogodowe nie dotarły na miejsce. W Mucznem czekały na poprawę pogody. Natomiast ratownicy GOPR i funkcjonariusze SG pieszo pokonywali ok. 1,5 metrowe zaspy - powiedział Chudzik.

Po kilku godzinach ratownicy dotarli do poszukiwanych i ich ewakuowali. W Mucznem czekały na nich karetki pogotowia.

W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu leży średnio pół metra śniegu. Jest siedem stopni mrozu, a prędkość wiatru dochodzi do 70 km/godz. W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)