Akceleratorem w nowotwór
Wiązka fotonów, precyzyjnie nakierowana na
nowotwór, przenika przez skórę i niszczy raka nie naruszając
zdrowych komórek. O najnowocześniejszych osiągnięciach fizyki
jądrowej wspomagających medycynę mówił w sobotę w Warszawie dr
hab. Zygmunt Szeliński z wydziału fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, podczas warszawskich spotkań z nauką.
Jak podkreślił ekspert podczas wykładu wygłoszonego w ramach X Festiwalu Nauki, stosowanie w medycynie akceleratorów ciężkich jonów, a zwłaszcza jonów węgla, to przyszłość onkologii.
W Polsce terapię akceleratorową stosuje obecnie 80 ośrodków w całym kraju; przechodzi ją rocznie około 50 tys. pacjentów. Stosowane są tam jednak akceleratory elektronowe. Urządzenia te kierują wiązkę elektronów przez skórę pacjenta do tkanki nowotworowej. Niestety, wadą tej metody jest silne naświetlenie, a tym samym zniszczenie obszaru zdrowej tkanki w kanale wejściowym wiązki i znaczne naświetlenie obszaru za nowotworem - wyjaśnia Szeliński.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku zastosowania akceleratorów ciężkich jonów, a zwłaszcza jonów węgla. Dzięki temu osiąga się bardzo dobre rezultaty terapeutyczne - podkreślił Szeliński. Jak wyjaśnił, nowotwór jest wówczas naświetlany jonami o ładunku dodatnim, które są masywniejsze od elektronów. Co ważne, tzw. depozyt dawki jest najmniejszy przy powierzchni skóry, po czym rośnie - w miarę, jak wyhamowujące cząstki tracą energię.
Obecnie potrafimy już sterować wiązką fotonów tak precyzyjnie, że promieniowanie dociera wyłącznie do obszaru nowotworu, bez naruszania zdrowych komórek. Nowoczesna technologia pozwala nawet na skorelowanie pracy komputerów, sterujących polem magnetycznym, z ruchami towarzyszącymi oddychaniu - zapewnia Szeliński.
Najnowsze osiągnięcia fizyki jądrowej pozwalają niszczyć nowotwory, nie uszkadzając nerwów. Przy nowotworach mózgu terapia hydronowa - ciężkimi jonami - może być alternatywą dla metod klasycznych, w tym chirurgii. Co istotne dla pacjenta, pozwala ona na zredukowanie liczby naświetlań średnio z 20 (przy klasycznych akceleratorach elektronowych) nawet do pięciu.
Terapię protonami i jonami węgla prowadzi już kilka ośrodków onkologicznych na świecie. Wiodącą pozycję zajmuje pod tym względem Japonia, gdzie onkologia rozwinęła się po atakach na Hiroshimę i Nagasaki. W Europie również realizowany jest program budowy sieci akceleratorów klinicznych nowego typu, np. działa już ośrodek w Darmstadt w Niemczech. Eksperymentalną terapię i badania o charakterze ogólnym prowadzą tam również polscy fizycy.
Do końca 2007 roku mają powstać akceleratory jonowe w Heidelbergu (Niemcy) i w Pavii (Włochy), w 2009 roku ma skończyć się budowa akceleratora w Wiedniu (Austria), a rok później - w Lyonie (Francja); finalizowany jest projekt ośrodka w Sztokholmie (Szwecja).
Według Szelińskiego, doświadczenia ośrodków pilotażowych na świecie dowodzą ogromnej skuteczności tego rodzaju terapii. Polscy fizycy i lekarze są już gotowi do obsługi nowoczesnych ośrodków terapii nowotworów - deklaruje Szeliński.
Mamy też gotową technologię. Średni czas budowy akceleratora i kliniki onkologicznej wynosi pięć lat; koszt to ok. 300 milionów złotych - szacuje naukowiec. Jak podkreśla, eksploatacja takiego ośrodka jest wprawdzie bardzo droga, a koszt budowy niemały, ale warto rozważyć zalety tej inwestycji. Decyzja o tym, czy Polacy będą mieli dostęp do najnowocześniejszych metod walki z nowotworami leży w gestii parlamentu. Na razie polscy eksperci pracują za granicą - podsumowuje fizyk.
Warszawskie spotkania z nauką obejmą ponad 500 imprez. Do 24 września ponad 100 naukowców zaprezentuje warszawiakom swoje dokonania i zainteresowania badawcze. Wykłady, pokazy, warsztaty i prezentacje odbędą się nie tylko w laboratoriach i aulach wyższych uczelni lub instytutów naukowych, ale również w muzeach, parkach, obserwatoriach i pod gołym niebem.