Akademia Obrony Narodowej chce sama wybierać rektora
Senat Akademii Obrony Narodowej chce sam wybierać rektora, a nie dostawać go "w teczce" od szefa MON - pisze "Gazeta Wyborcza".
Akademia Obrony Narodowej to największa w Polsce wojskowa uczelnia kształcąca oficerów. Jej rektora generała Janusza Kręcikija szef MON odwołał w połowie czerwca, oficjalnie W ramach "zmian kadrowych" w generalicji. Minister Klich ogłosił jednocześnie, źe zastąpi go od 1 lipca gen. Romuald Ratajczak - do tej pory dyrektor departamentu wojskowych spraw zagranicznych MON.
W czwartek na nadzwyczajnym posiedzeniu zebrał się Senat Akademii Obrony Narodowej. Jednogłośnie podjął uchwałę, która jest wejściem w ostry spór z MON. Czytamy: "Senat (...) uznał, że w myśl litery prawa (chodzi o ustawę o szkolnictwie wyższym) konieczne jest przeprowadzenie wyborów jednoosobowych organów AON (...). Domaga się przestrzegania przepisów prawa w przypadku odwoływania i powoływania rektora uczelni oraz respektowania przez ministra obrony narodowej osobiście podjętych decyzji".
Senat uznał, że odwoływanie i powoływanie rektora przez szefa MON jest niezgodne z prawem.