ŚwiatAdministracja Busha broni podsłuchów

Administracja Busha broni podsłuchów

Administracja prezydenta USA George'a W. Busha przekazała Kongresowi list, w którym broni kontrowersyjnego programu podsłuchiwania Amerykanów bez nakazu sądowego.

W dokumencie, który trafił na ręce przewodniczących komisji wywiadu obu izb napisano m.in., że bezpieczeństwo kraju znaczy więcej niż swobody poszczególnych obywateli.

"Bez wątpienia ważnemu i słusznemu prawu prywatności zagraża przestrzeganie czynności opisanych przez prezydenta" - napisał asystent prokuratora generalnego William E. Moschella. "Jednak musi to być zrównoważone z głęboką troską rządu o bezpieczeństwo kraju" - dodano w liście.

Bush nakazał monitorowanie międzynarodowych telefonów i e-maili wysyłanych przez Amerykanów po 11 września, aby wyśledzić ich ewentualne kontakty z Al-Kaidą. Ujawnienie tego przez "New York Timesa" w zeszłym tygodniu wywołało burzę w Waszyngtonie.

Moschella oświadczył również, że prezydent działał zgodnie z prawem, kiedy zlecił kontrolę rozmów i e-maili Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) podległej Pentagonowi. Powołał się przy tym na rezolucję Kongresu uchwaloną po 11 września, która nakłada na prezydenta "odpowiedzialność za ochronę kraju".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)