PolskaAdam Hofman: obrzydliwy lans Tuska na pogrzebie; Tomasz Nałęcz: to było wzruszające

Adam Hofman: obrzydliwy lans Tuska na pogrzebie; Tomasz Nałęcz: to było wzruszające

Rzecznik PiS Adam Hofman odpowiedział na słowa premiera Tuska, który wezwał Jarosława Kaczyńskiego do debaty. - Jeżeli Donald Tusk umie przedstawić program na takim samym poziomie konkretów, jak my, to do debaty dojdzie. W tej chwili szkoda czasu dla Polski na rozmowy z Donaldem Tuskiem, który rano robi sobie konferencję na pogrzebie, a wieczorem jedzie się wylansować na skokach – mówił w Radiu Zet Hofman.

Adam Hofman: obrzydliwy lans Tuska na pogrzebie; Tomasz Nałęcz: to było wzruszające
Źródło zdjęć: © PAP | Krzysztof Świderski

16.02.2014 | aktual.: 16.02.2014 11:02

Rzecznik PiS Adam Hofman dodał, że premier powinien „przeprosić za zmarnowanie siedmiu lat”. – Nie uważam, że Donald Tusk jest w stanie to zrobić, więc odpuśćmy. Po konferencji na pogrzebie uważam, że on nie jest w stanie przepraszać – stwierdził.

- To jest wyjątkowo obrzydliwe – powiedział Tomasz Nałęcz, którego zdaniem obecność premiera na pogrzebie córki polskiego olimpijczyka, Julii Bonk była wzruszająca. – Życzę prezesowi Kaczyńskiemu takiej wrażliwości. Ja rozumiem obecność premiera za formę ekspiacji – dodał doradca prezydenta.

- Moim zdaniem jest formą obrzydliwego lansu. Obrzydliwego – odpowiedział Hofman.

- Każdy ocenia świat wedle siebie – odpowiedziała mu Julia Pitera, a po chwili Tomasz Nałęcz dodał, że „jeżeli ktoś nie wyobraża sobie inne zachowania niż PR-owskie, to może to tak interpretować”. – Ja wiem, że to jest wrażliwy człowiek, i w jego zachowaniu nie ma tylko PR-u – stwierdził Nałęcz.

Tomasz Nałęcz drwił z organizacji Kongresu Programowego Prawa i Sprawiedliwości. - To jest dowód ogromnej arogancji Prawa i Sprawiedliwości, bo że tego dnia dwóch Polaków będzie walczyło o medale, było wiadomo od miesięcy. Trzeba idioty, żeby urządzić konwencję w dniu, kiedy mogą być dwa złote medale – mówił doradca prezydenta w audycji Moniki Olejnik, który podkreślił, że "od miesięcy" było wiadomo, że tego dnia na Igrzyskach w Soczi będą walczyć Stoch i Bródka.

Zdaniem Nałęcza „los zakpił z PiS-u”. - To przemówienie miało odmalować obraz polski czarnej, my znamy tę tezę prezesa, że w Polsce tak źle od kilkuset lat nie było. I zobaczyliśmy to polskie nieszczęście: miliony roześmianych, zadowolonych ludzi, wspaniałych sportowców – mówił profesor.

Nałęcz dodał, że na niekorzyść PiS przemawia również to, że w tej partii nikt nie wierzył, że Polacy mogą zdobyć medale w Soczi. – Uważali, że prezes Kaczyński jest tak wielki i tak atrakcyjny, że przykryje nawet Stocha – mówił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)