Abp Stanisław Gądecki: nie kierujmy się tylko współczuciem
Za moment liberalne media zaczną nas przymuszać do wprowadzenia w Kościele kapłaństwa kobiet - mówi "Rzeczpospolitej" przewodniczący episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki, po powrocie z pierwszej części Synodu w Watykanie.
30.10.2014 | aktual.: 30.10.2014 04:34
- To nie był Synod o homoseksualizmie ani też o rozwiedzionych, akcentuje hierarcha. - Był to Synod o małżeństwie i rodzinie będącej tak w sytuacji regularnej, jak i nieregularnej. Zainteresowanie medialne sprawiło, że punkt ciężkości już przed Synodem przeniósł się w kierunku tych dwóch punktów, które mediom liberalnym wydawały się interesujące. I faktycznie niewielu interesowało się Synodem, poza tymi dwoma punktami.
- W odniesieniu do homoseksualistów ten Synod nie wprowadził nic nowego - podkreśla metropolita poznański. - Powiedział o szacunku dla każdego człowieka, a więc także dla homoseksualistów ze względu na ich ludzką godność. Powiedział też, że małżeństwo sakramentalne w żaden sposób nie może być porównywane ze związkiem dwóch osób tej samej płci - zaznaczył abp Gądecki.
- Powiedział wreszcie, że nie tylko dorośli mają swoje prawa, ale mają je także dzieci i ich prawa winny być bardziej eksponowane aniżeli prawa dorosłych. (...). Dziecko ma prawo do wychowania przez mamę i tatę w sposób komplementarny, gdzie aspekt uczuciowy oraz rozumowy łączą się ze sobą. To jest pełne wychowanie - powiedział duchowny.