PolskaAbp Józef Michalik: atakowany jest tradycyjny model rodziny

Abp Józef Michalik: atakowany jest tradycyjny model rodziny

Przewodniczący Episkopatu Polski arcybiskup Józef Michalik powiedział podczas pasterki w Archikatedrze w Przemyślu (Podkarpackie), że jesteśmy świadkami wyraźnego ataku na tradycyjny model rodziny. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas pasterki odprawionej w stołecznej parafii Zwiastowania Pańskiego mówił natomiast, że ludziom nie wolno dokonywać żadnych manipulacji definicją małżeństwa i rodziny.

25.12.2012 | aktual.: 25.12.2012 14:33

- Myślę, że dzisiaj (...) jest wyraźny atak na tradycyjny model rodziny, złożonej z jednego mężczyzny i z jednej kobiety, rodziny wielodzietnej - mówił arcybiskup.

W jego opinii obecnie w wielu kolorowych pismach i programach telewizyjnych wmawia się, że ideałem jest zdrada małżeńska, a głównym tematem jest przemoc wobec kobiet, ale przemoc jako wyraz kultury polskiej.

- Wielkie kłamstwo, które przejęliśmy z Unii Europejskiej, przyjmując tę ustawę o przemocy, że kultura, tradycja, religia rodzi przemoc. Niech mi pokaże którykolwiek z tych ludzi, którzy wymyślili to wielkie kłamstwo historyczne, w którym miejscu ewangelia mówi o przemocy? Gdzie Kościół zachęca do przemocy? To jest dramat zakłamywania - ocenił hierarcha.

Zauważył też, że jest ofensywa kultury, gdy w wielu programach, zwłaszcza tzw. kulturalnych, bohaterem staje się błazen.

- Błazen zajmuje miejsce mędrca, nauczyciela, kapłana. Błazen, wszystko mu wolno. Piana na ustach staje się wzorem niejednego działacza politycznego, któremu wszystko wolno, bezkarnie może obrażać innych ludzi. Myślę, że warto powiedzieć, zauważyć jak często paraliżuje lęk przed prawdą ludzi dzisiaj w świecie - mówił metropolita przemyski.

Zachęcał do postawienia sobie pytania "czy nie kłamię?". Odniósł się do słów bohatera jednej z książek Bronisława Wildsteina pt: "Ukryty", który mówi: nie mogę dłużej żyć w kłamstwie.

- To jest też niekiedy historia nasza, naszej codzienności, że nie mamy odwagi, już się przyzwyczailiśmy i nie umiemy mówić prawdy. Kłamiemy nawet wtedy, kiedy usiłujemy mówić prawdę - zauważył hierarcha.

Jego zdaniem ludzie, którzy chcą mówić prawdę są dyskwalifikowani. Zauważył, że jest to demokracja sterowana, "gdy można uzyskać wszystko jeśli się ma duże pieniądze, jeśli się ma duży dostęp do grupy ludzi, wszystko wtedy staje się relatywne".

Przypomniał słowa Jana Pawła II, który ostrzegał, że demokracja bez zasad moralnych staje się niebezpieczeństwem totalitaryzmu.

Zaapelował też do narodu, aby budował Europę na mocnych fundamentach szacunku do każdego człowieka i do każdego państwa, każdego narodu. - To jest przesłanie ewangelii. Chrystus przyszedł wszystkim ludziom przynieść zbawienie i wszystkim ludziom dać szansę - podkreślił abp Michalik.

Kard. Nycz również o "manipulowaniu definicją małżeństwa i rodziny

- Ludziom nie wolno dokonywać żadnych manipulacji definicją małżeństwa i rodziny; Boże Narodzenie ukazuje ich godność i wartość - podkreślał natomiast metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas pasterki odprawionej w stołecznej parafii Zwiastowania Pańskiego.

Jak mówił kard. Nycz, dziś niektórym ludziom nie podoba się, że "rodzina nie jest z ustanowienia ludzkiego, że małżeństwa nie ustanowił człowiek, ale Bóg". - Dlatego nie wolno człowiekowi w niczym zmieniać, nie wolno człowiekowi dokonywać żadnych manipulacji z definicją, z istotą małżeństwa i rodziny - powiedział.

Hierarcha dodał, że jest to szczególnie aktualne teraz, "w dobie dyskusji nad próbą manipulowania rodziną i małżeństwem w kierunku zrównania z nimi wszystkich innych związków, które współczesny człowiek wymyślił".

Kard. Nycz podkreślił, że Kościół w Boże Narodzenie apeluje o pomoc wszystkim rodzinom, a szczególnie wielodzietnym, które "bardzo często płacą za wielodzietność karę". - Jest to wołanie o pomoc rodzinie - skuteczną i owocną tak, by rodziny chciały i mogły mieć więcej dzieci - dodał.

Metropolita warszawski zwrócił także uwagę, na sytuację ludzi w trudnej sytuacji materialnej. - Z niepokojem obserwujemy ciągle jednak powoli rosnące bezrobocie. Zwłaszcza, kiedy to bezrobocie dosięga ludzi młodych, chcących zakładać rodziny, zawierać małżeństwa. Zwłaszcza, jeżeli to bezrobocie dotyka ludzi wykształconych - powiedział.

- Kościół woła i będzie wołał także w tej sprawie, że pogłębia się różnica między tzw. Polską A i Polską B. Są takie tereny, gdzie bezrobocie jest większe, gdzie ludzie mają o wiele mniejsze uposażenie, gdzie mają mniejsze możliwości kształcenia dzieci - dodał kard. Nycz. Wskazał, że rozwiązanie tych problemów powinno być troską państwa i samorządów.

Jak mówił hierarcha, Boże Narodzenie pokazuje, że nie zawsze jest ważne są sprawy, które takimi się wydają. Metropolita podkreślił, że narodzenie Jezusa w niewielkim Betlejem, w ubogich warunkach, świadczy o tym, że z prostych rzeczy, których ludzie nie doceniają, często powstają sprawy wielkie, zmieniające otaczający nas świat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2019)