Abp Desmond Tutu krytykuje rząd RPA za uległość wobec Chin
Emerytowany anglikański arcybiskup Kapsztadu i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Desmond Tutu oskarżył rząd RPA o służalczą postawę wobec Chin, czego przejawem jest - jego zdaniem - odmowa wydania wizy dalajlamie, zaproszonemu na szczyt noblistów.
- Wstydzę się, że tę zgraję lizusów muszę nazywać swoim rządem - powiedział Tutu, laureat pokojowego Nobla w 1984 roku. Jego wypowiedź przytacza południowoafrykańska agencja prasowa SAPA.
W środę inna noblistka, Amerykanka Jody Williams oświadczyła, że zaplanowany w Kapsztadzie na 13-15 października szczyt laureatów pokojowego Nobla ze względu na stanowisko rządu RPA zostanie przeniesiony do innego kraju. Stały Sekretariat Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla w Rzymie na razie tego nie potwierdza.
Spór wokół nieprzyznania wizy Dalajlamie XIV przez władze RPA zaczyna przyćmiewać sam szczyt laureatów - zauważa agencja dpa. W ubiegłym tygodniu bojkot szczytu w Kapsztadzie zapowiedziały trzy laureatki pokojowego Nobla: Iranka Szirin Ebadi, Liberyjka Leymah Gbowee oraz Jody Williams. Wcześniej 14 noblistów, w tym Lech Wałęsa, bez skutku apelowało do prezydenta RPA Jacoba Zumy o interwencję w sprawie wizy dla dalajlamy.
Chiny, które są największym partnerem handlowym RPA, regularnie wywierają presję gospodarczą i polityczną w celu ograniczenia kontaktów świata z Dalajlamą XIV, którego uważają za groźnego tybetańskiego separatystę. Wartość wzajemnych obrotów handlowych między RPA i Chinami w 2012 roku wyniosła 21 mld dolarów.