Abdel Hakim Belhaj ma prawo skarżyć Wielką Brytanię za nielegalne wydanie go Libii
Wbrew stanowisku rządu w Londynie, tamtejszy sąd apelacyjny uznał, że libijski polityk Abdel Hakim Belhaj może wytoczyć Wielkiej Brytanii sprawę z oskarżenia o udział w nielegalnym wydaniu go reżimowi pułkownika Kadafiego. Belhaj twierdzi, że był torturowany, a w jego przesłuchaniach miał udział brytyjski wywiad. Dziś chce jedynie symbolicznego odszkodowania w wysokości 1 funta.
31.10.2014 | aktual.: 31.10.2014 02:33
Sprawa ujrzała światło dzienne 3 lata temu, kiedy Belhaj wkroczył do Trypolisu na czele powstańców i został komendantem wojskowym libijskiej stolicy. Niedługo potem udzielił brytyjskim mediom serii wywiadów, w których ujawnił, że w 2004 r. otrzymał od Wielkiej Brytanii obietnicę azylu politycznego, ale w drodze do Londynu został wraz z żoną aresztowany w Tajlandii, wydany CIA, a następnie Kadafiemu.
Belhaj ma pretensje do Anglików o to, że podczas śledztwa w Libii kilkukrotnie jego celę odwiedzali przedstawiciele brytyjskiego wywiadu MI6. Starali się oni za pośrednictwem Libijczyków wycisnąć z niego zeznania przeciwko obywatelom libijskim, którzy schronili się w Wielkiej Brytanii.
48-letni Abdel Hakim Belhaj - obecnie przywódca libijskiej partii Al-Watan - podkreśla, że nie żywi niechęci do Wielkiej Brytanii. Jednak jak powiedział dziennikowi "The Guardian", absolutnie ufa angielskiemu wymiarowi sprawiedliwości i domaga się jedynie przeprosin oraz odszkodowania w wysokości jednego funta.