A jednak! Powstanie partia kierowana przez człowieka o. Rydzyka

Próba nastraszenia Prawa i Sprawiedliwości? Otwarta wojna dyrektora Radia Maryja z prezesem PiS? Jak ustaliła Wirtualna Polska, do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek o rejestrację nowej partii politycznej "Ruch Prawdziwa Europa”.

A jednak! Powstanie partia kierowana przez człowieka o. Rydzyka
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Piski/REPORTER
Sylwester Ruszkiewicz

Dokumenty wpłynęły do Sądu Okręgowego w ubiegłym tygodniu. Pełnomocnikiem nowego ugrupowania jest europoseł, zaufany człowiek dyrektora Radia Maryja – Mirosław Piotrowski. To właśnie on złożył w Sądzie Okręgowym odpowiednie dokumenty. - Składałem wniosek o rejestrację partii w ubiegłym tygodniu, we wtorek. Mam nadzieję, że sąd zarejestruje ją w ciągu kilku tygodni - mówi Wirtualnej Polsce Mirosław Piotrowski.

– Szczegółowych informacji chętnie udzielę po wpisaniu "Ruchu PE” przez sąd do rejestru partii politycznych. Na tym etapie nie chciałbym się wypowiadać – powiedział nam Piotrowski. Polityk jest europosłem trzecią kadencję. W 2004 roku został wybrany jako kandydat Ligi Polskich Rodzin. W 2009 i 2014 r. uzyskiwał reelekcję startując z list PiS, choć formalnie nigdy nie był członkiem partii. Wysokie miejsca na listach zawdzięczał głównie dzięki ojcu Tadeuszowi Rydzykowi. Jest częstym gościem toruńskich mediów.

Znane nazwiska na liście

Pierwszy cel? Wybory w Parlamencie Europejskim w 2019 roku. - Według wewnętrznych sondaży mamy ok. 18 proc. poparcia. Dostaniemy ok. 7-8 mandatów w PE – zapewnia nas jeden z inicjatorów przedsięwzięcia, współpracownik ojca Tadeusza Rydzyka. I zapewnia, że badanie zostało przygotowane przez znaną i profesjonalną sondażownię. Nazwy jednak nie chce wymienić. Przypomina, że w listopadowym sondażu dla "Rzeczpospolitej” 14 proc. poparło powstanie inicjatywy partii ojca Tadeusza Rydzyka. W tym samym sondażu aż 69 proc. było jednak przeciwnych powstaniu takiej formacji.

Kto miałby być w nowej partii i wystartować do Parlamentu Europejskiego? - Były poseł PiS i były wiceprezes PZU Andrzej Jaworski zostałby jedynką na Mazowszu. A na liście znaleźliby się również: były minister środowiska Jan Szyszko, europosłanka Urszula Krupa, posłanka Gabriela Masłowska, posłanka Anna Sobecka, europoseł Mirosław Piotrowski – wymienia nam nasz rozmówca.

Nie ma na tej liście byłego szefa MON Antoniego Macierewicza, pupila ojca Tadeusza Rydzyka. Dlaczego? - Rozgrywałby to w PiS. I grałby tylko na siebie
– uważa nasze źródło.

Twórcy odwołują się do "Europa Christi"

Podstawą programową nowej partii mają być założenia inicjatywy "Europa Christi”. Powstała ona w marcu ub. roku z inspiracji ks. inf. Ireneusza Skubisia, honorowego redaktora naczelnego Tygodnika Katolickiego "Niedziela”. W Polsce odbyły się już dwa kongresy Ruchu. Jego twórcy, za główny cel stawiają sobie odbudowanie chrześcijańskiego myślenia o Europie.

- Europa jest dziś chora i zagrożona odejściem od wartości podstawowych, ateizmem, neomarksizmem, nihilizmem i hedonizmem. Widzimy także ogromne zagrożenie powodowane islamem. (…) Zostawmy groźne spory. Porzućmy zniewalającą nienawiść i zdradę. Ewangelia może nas zjednoczyć. Chrześcijanie Europy i polscy chrześcijanie, katolicy, policzmy się! Są nas miliony! Ta świadomość pozwala nam powrócić do naszej wielkości i prawdziwej wolności – apelował ks. Inf. Ireneusz Skubiś w październiku 2018 roku, podczas 2 edycji kongresu.

Jego zdaniem, dzisiejsi decydenci europejscy nie widzą wielkiej prawdy, że Europa ma kulturę chrześcijańską i takież zakorzenienie. - Różne dyspozycje unijne biegną w kierunku laicyzacji i ateizacji Europy. Znaczącą sprawą jest lansowany w Unii gender – zauważa ks. Skubiś.

O nowej inicjatywie wie już kierownictwo PiS. Z naszych informacji wynika, że prezes Jarosław Kaczyński dowiedział się o złożeniu dokumentów w sądzie pod koniec ubiegłego tygodnia. Reakcja? Rozmowa z premierem Mateuszem Morawieckim i wysłanie go na obchody 27 urodziny Radia Maryja w zupełnie innej roli.

Dwie uroczystości, inny Morawiecki

- Morawiecki w sobotę najpierw wystąpił na konferencji "Praca dla Polski”. Mówił tam zupełnie innym językiem niż w Toruniu. Przemawiał jako szef rządu, wymieniał jednym tchem sukcesy PiS, zapowiadał, że Polska nie opuści Unii Europejskiej. I obiecywał, że Polacy będą zarabiali na europejskim poziomie.
Kilka godzin później w Toruniu kompletnie zmienił język wypowiedzi. Przywoływał Matkę Boską, wplatał elementy modlitwy i podkreślał rolę Kościoła w Polsce.
Myśli pan, że to przypadek? Na sali siedzieli zwolennicy i sympatycy Radia Maryja. Potencjalny elektorat nowego ugrupowania. Szef rządu do nich kierował swoje płomienne wystąpienie, żeby poczuli, że rząd PiS o nich dba i ich nie zostawi – mówi nam nasze źródło.

I dodaje, że Morawiecki z konferencji "Praca dla Polski” na toruńską uroczystość musiał przybyć z prędkością światła. – Albo leciał rządowym samolotem, albo na sygnale całą trasę ponad 150 km/h. Prosił, żeby poczekać na niego z mszą świętą. Specjalnie dla niego ją opóźniono – dodaje nasz informator.

W PiS panuje jednak przekonanie, że nowe ugrupowanie pod patronatem Rydzyka to zagrywka ze strony ojca dyrektora. Polityczna gra, która ma na celu jedno: wymusić na prezesie PiS otrzymanie jak najlepszych miejsc w wyborach dla współpracowników ojca dyrektora.

Wojna Rydzyka z Kaczyńskim

– W 2015 roku przed wyborami miała podobna sytuacja. I prezes Kaczyński się nie ugiął. W efekcie Jan Szyszko, wylądował dopiero z numerem piątym w tzw. "obwarzanku" czyli okręgu podwarszawskim. Anna Sobecka, najbliższa współpracowniczka ojca dyrektora, dostała nr 4 w Toruniu. A Andrzej Jaworski trzeci numer na trójmiejskiej liście PiS. Dziś dyrektor Radia Maryja znów chce umieścić swoich pupilów jak najwyżej. Nowe ugrupowanie może być mu potrzebne do rozgrywania prezesa Kaczyńskiego – mówi nam polityk z otoczenia lidera PiS.

- Symboliczne jest to, że prezes nie pojawił się w sobotę na urodzinach Radia Maryja. Ostatni raz spotkał się z ojcem dyrektorem po wyborach samorządowych, tuż po pierwszej turze. Brak poparcia ze strony Torunia dla kandydatów PiS w wyborach samorządowych to też gra ze strony redemptorysty. Jego celem jest wprowadzenie jak największej liczby zaufanych osób do Parlamentu Europejskiego i Sejmu – mówi nam polityk rządzącej partii.

Przypomnijmy, że w 2009 roku przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, Rydzyk miał otrzymać propozycję poparcia irlandzkiego milionera Declana Ganleya i jego ugrupowania Libertas. Ojciec dyrektor jednak ostatecznie odmówił i poparł PiS.

Teraz PiS jednak może mieć problem. Zwolennicy Radia Maryja to najbardziej wierny elektorat PiS. A nowe ugrupowanie będzie miało do prowadzenia kampanii toruńskie media. Pytanie: na ile nowa oferta współpracownika ojca Rydzyka jest poważna, a na ile ma być jedynie kartą przetargową w relacjach z Jarosławem Kaczyńskim.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2548)