A jednak istnieje. Leśnicy pokazali zdjęcie zwierzęcia
Daniela, który już dopasował się do zimowego wystroju w lesie, napotkać można w Nadleśnictwie Żmigród. To rzadkie zjawisko. Biały kozioł wygląda tak nieziemsko, że aż chciałoby się dołączyć go do świątecznego wystroju lub zaprząc do bajecznych sań.
Majestatycznego zwierza zobaczyć mogą jedynie szczęśliwcy. Zaprezentowali go na Twitterze leśnicy ze Żmigrodu.
"Nie, to nie owca zagubiona w lesie. To leucystyczny byk daniela, który nie martwi się zimą o kamuflaż. Leucyzm to choroba genetyczna charakteryzująca się brakiem wszystkich pigmentów, w odróżnieniu od albinizmu, który oznacza brak tylko jednego" - wyjaśnili fachowo znawcy lasu.
Mutacja genetyczna, o której piszą leśnicy, dodaje zwierzęciu piękna i sprowadza go do bajecznej postaci. I jest on taką efemerydą, że napotkanie go wydaje się dalekie od realności.
A jednak istnieje. Leśnicy pokazali zdjęcie zwierzęcia
Ale to twarda nauka, którą przy okazji przybliża wpis pod zdjęciem śnieżnobiałego zwierzęcia. Albinizm, czyli bielactwo, to bardzo rzadka cecha występująca wśród wszystkich gatunków kręgowców. U osobnika nim dotkniętego, bez względu na rasę, występują specyficzne ubarwienia skóry, włosów, piór czy też tęczówek oczu.U ssaków jeleniowatych, żyjących w naszym klimacie, albinizm występuje niezmiernie rzadko i zazwyczaj spotykany jest prawie wyłącznie u danieli. Leukalizm natomiast, który jest przypadłością tego właśnie osobnika, zaprezentowanego przez Nadleśnictwo Żmigród, to odmiana albinizmu polegająca na częściowej utracie barwy różnych fragmentów ciała za wyjątkiem oczu. To efekt utraty innych pigmentów, niż te pochodzące z grupy melanin.
Natura okazuje się sprawiedliwa. W okolicach Doliny Baryczy, a więc w dokładnie w lasach koło Żmigrodu, żyje "Czarny Książę", czyli byk daniela stanowiący zupełne przeciwieństwo białego daniela. To także ofiara kaprysu melaniny. On również został schwytany obiektywem leśników rok wcześniej. Czy mają szansę na koegzystencję w jednym stadzie?