Polityka95-letni powstaniec poszkodowany przez PiS. Śniadek: to sprawiedliwa ustawa

95‑letni powstaniec poszkodowany przez PiS. Śniadek: to sprawiedliwa ustawa

Ustawa dezubekizacyjna objęła 95-letniego powstańca warszawskiego za to, że jako lekarz pracował w przychodni MSW w czasach PRL. - Ta osoba czerpała specjalne przywileje z pracy w instytucji MSW, miała wyższą pensję - mówi Wirtualnej Polsce Janusz Śniadek, poseł PiS.

95-letni powstaniec poszkodowany przez PiS. Śniadek: to sprawiedliwa ustawa
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski
Magda Mieśnik

22.08.2017 | aktual.: 22.08.2017 19:56

Do Rzecznika Praw Obywatelskich zgłosił się powstaniec warszawski, którego objęła ustawa dezubekizacyjna autorstwa PiS. 95-latek stracił część świadczenia przez to, że w latach PRL pracował jako lekarz w przychodni należącej do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

"Mam 95 lat i jestem jednym z ostatnich powstańców warszawskich. Pod koniec życia za przelaną krew dla Polski, za pracę zawodową i społeczną zostałem nagrodzony dezubekizacją. Czuję się tak, jakbym został spoliczkowany" – napisał powstaniec.

PiS, które przeforsowało ustawę, nie widzi nic złego w tym, że dotyka ona zasłużone osoby. – Ta osoba czerpała specjalne przywileje z pracy w instytucji MSW. Miała dużo wyższą pensję niż lekarze w innych przychodniach. Dlatego stwierdziliśmy, że tacy ludzie także powinni zostać objęci ustawą. To sprawiedliwe przepisy – mówi poseł Śniadek. I dodaje, że to IPN przygotował listę instytucji, których pracowników objęto przepisami zmniejszającymi im emerytury i renty.

Polityk PiS dodaje, że minister spraw wewnętrznych i administracji ma możliwość uchylenia ustawy w konkretnych przypadkach. – Jeśli zachodzą przesłanki, by kogoś wyłączyć z ustawy, to szef MSWiA może podjąć taką decyzję - mówi Śniadek.

Szef MSWiA pytany przez dziennikarza Wirtualnej Polski o sprawe powstańca, odpowiedział, że ustawa dezubekizacyjna nie obejmuje Powstańców Warszawskich. - Jesli ktoś przez chwilę pracował jako lekarz w MSW to ustawa też go nie dotknie - powiedział Mariusz Błaszczak. To stoi w sprzeczności z tym, co mówi poseł PiS Janusz Śniadek. Ustawa dezubekizacyjna obejmuje pracowników MSW, nawet sprzątaczki.

W internecie pojawiły się zarzuty, że anonimowy list powstańca może być nieprawdziwy. Jego tożsamość biuro Rzecznika Praw Obywatelskich potwierdziło w Muzeum Powstania Warszawskiego, które dysponuje bazą powstańców. Mężczyna nie zgadza się jednak, by publicznie podać jego dane osobowe, dlatego tego nie robimy.

Jak informuje Rzecznik Praw Obywatelskich, do jego biura wpłynęło już około tysiąca stu skarg wniosków osób, które straciły lub tracą prawo do emerytury/renty na podstawie tzw. "drugiej ustawy dezubekizacyjnej" uchwalonej 16 grudnia 2016 r.

Wprowadzając ustawę dezubekizacyjną, MSWiA szacowało, że dzięki przepisom, które mają dotyczyć tylko byłych esbeków, zaoszczędzi 546 mln zł. Ustawa obniża ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. rent i 9 tys. rent rodzinnych. To czy ktoś spełnia kryteria do obniżenia emerytury, będzie sprawdzać IPN, a od decyzji będzie można się odwołać do sądu. IPN poinformował, że dotyczy to 240 tys. osób.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (737)