71 żołnierzy USA zginęło w Faludży
71 żołnierzy USA zginęło w Faludży od początku ofensywy na to irackie, 300-tysięczne miasto, zdominowane przez ludność wyznania sunnickiego. To o 20 ofiar więcej niż początkowo informowano - podaje Reuter.
Z danych Pentagonu wynika, że w listopadzie, w Iraku, w sumie poniosło śmierć 134 żołnierzy amerykańskich. Podczas ciągnącej się już 20 miesięcy wojny irackiej, tylko w kwietniu b.r. było więcej zabitych (135) po stronie USA.
Walki w terenie miejskim są trudne i bardzo niebezpieczne - stwierdził w Bagdadzie rzecznik wojsk USA, Steve Boylan. Były to boje o każdą ulicę, o każdy dom - dodał.
8 listopada, wspomagane przez Irakijczyków, oddziały amerykańskie podjęły szturm Faludży w celu pozbawienia schronienia rebeliantów organizujących akty sabotażu, zamachy i porwania.
Zdaniem Amerykanów, zginąć miało 1200-1600 członków antyamerykańskiego ruchu oporu.