Spacerował po parapecie. Matka 4-latka była w pracy

W Oświęcimiu policja interweniowała po zgłoszeniu o czterolatku spacerującym po parapecie. Dziecko było pod opieką 16-letniego brata, bo mama była w pracy.

radiowóz, policja, na sygnale, polska, covid, na ulicy, policjantka, kamizelka, odblaskowa, zgromadzenie, ulica, alarmowo, zdarzenie, szyk, blokada, ulicy, prewencja, policjant, funkcjonariusz, strajk, marsz, covid-19, patrol, noc, miasto, regulacja ruchem, drogówka, pieczarki, radar, miernik, iskra, mandat, kara, wypadek, kraksa, kolizja, niebieskie4-latek spacerował po parapecie. Matka była w pracy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DAREK11
Łukasz Kuczera

Co musisz wiedzieć?


  • Gdzie i kiedy?: Zdarzenie miało miejsce w Oświęcimiu, gdy 4-letni chłopiec chodził po parapecie na drugim piętrze.
  • Kto był zaangażowany?: W mieszkaniu przebywało troje dzieci, a opiekę nad nimi sprawował 16-letni brat.
  • Jakie działania podjęto?: Policja i strażacy szybko zareagowali na zgłoszenie, a matka dzieci została wezwana na miejsce.


Policja w Oświęcimiu otrzymała zgłoszenie o małym dziecku spacerującym po parapecie otwartego okna na drugim piętrze. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe. "To 4-letni obywatel Ukrainy, którego matka była w tym czasie w pracy" - poinformowali funkcjonariusze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie

Jakie były okoliczności zdarzenia?

Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu przebywało troje dzieci: 16-, 12- i 4-letni. Najstarszy z nich miał sprawować opiekę nad młodszymi. "Dziecko dwukrotnie wchodziło na parapet, ale zostało zdjęte przez 16-letniego brata" - relacjonują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Jakie kroki podjęto po interwencji?

Matka dzieci, 34-letnia kobieta, została wezwana na miejsce i przejęła opiekę nad dziećmi. Materiały sprawy trafią do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu, Wydziału Rodzinnego i Nieletnich. Policja podkreśla znaczenie szybkiej reakcji małżeństwa z Oświęcimia, które zgłosiło incydent.

Funkcjonariusze apelują do rodziców o zapewnienie bezpiecznego otoczenia dla dzieci. Eksperci zalecają, by nie stawiać mebli pod oknami, zabezpieczać okna specjalnymi klamkami, a także chronić gniazdka i przewody elektryczne. "Najważniejsze jest uczenie dzieci bezpiecznych zachowań" - dodają specjaliści.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Dramat w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, jest w stanie krytycznym
Dramat w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, jest w stanie krytycznym
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów
Dwa lata po wyborach. Co najbardziej szkodzi rządowi?
Dwa lata po wyborach. Co najbardziej szkodzi rządowi?