3 tys. Bułgarów regularnie przemyca w żołądkach kokainę
Ponad 3 tys. obywateli bułgarskich regularnie przemyca z Ameryki Łacińskiej kokainę w żołądkach - pisze sofijski dziennik "Monitor", powołując się na dane służb specjalnych.
12.11.2008 | aktual.: 12.11.2008 12:13
Bułgarskie "muły" podróżują między lotniskami w Peru i Kolumbii a Madrytem i Paryżem. Za przemyt kilograma kokainy otrzymują 1000 euro i wracają do Bułgarii czyści - z zarobionymi pieniędzmi. W procederze tym coraz częściej jako punkt tranzytowy wykorzystywane są państwa Zachodniej Afryki - Nigeria, Senegal. Bułgarów wynajmuje nigeryjska mafia przemytnicza - twierdzi "Monitor".
Przeciętny "muł" jest ok. 30-letnim mężczyzną, pracującym dorywczo, najczęściej w Hiszpanii. Robi dwa-trzy kursy w ciągu 90 dni, w czasie których legalnie może przebywać w krajach UE. Po trzech miesiącach wraca do kraju.
Przemytnicy kształceni są przez miesiąc w specjalnych ośrodkach. Podczas treningów połykają różne duże przedmioty. Na początku przemycają po 600 gram narkotyku, później ilość zwiększa się do kilograma.
- Zidentyfikowaliśmy grupę takich osób. Sprawdzamy ich po powrocie do kraju, lecz wracają "czyści" - mówi cytowany przez dziennik anonimowy przedstawiciel służb specjalnych. Według niego, problem staje się jednak coraz poważniejszy i coraz więcej Bułgarów angażowanych jest w tego rodzaju przemyt. (jks)
Ewgenia Manołowa