282 osoby zastrzelone na granicy Czechosłowacji
W latach 1948-89 w czasie prób ucieczek z
Czechosłowacji zginęły na granicach 282 osoby - wynika z badań
Urzędu Badania i Dokumentacji Zbrodni Komunizmu (UDV), o których w
środę poinformowały czeskie media.
Wśród śmiertelnych ofiar "żelaznej kurtyny" w Czechosłowacji było 31 Polaków. Byli oni najliczniejszą grupą narodowościową, spośród 90 obcokrajowców, którzy zginęli w czasie próby przekroczenia granic komunistycznej Czechosłowacji.
Ostatnimi ofiarami władz komunistycznych na czechosłowackich granicach było małżeństwo Niemców z NRD. Brigit i Jens Wendowie utonęli pod koniec września 1989 roku w Dunaju, w czasie próby przedostania się na teren Węgier, skąd można było już wtedy swobodnie wyjeżdżać do Austrii.
Z danych - zgromadzonych w czasie trwających ponad pięć lat badań - wynika, że 145 osób usiłujących przekroczyć granicę czechosłowacką zostało zastrzelonych, a 96 zginęło na zaporach z drutów pod wysokim napięciem. 16 osób zatrzymanych przez straż graniczną podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy popełniło samobójstwo.
Martin Pulec z Urzędu Badania i Dokumentacji Zbrodni Komunizmu, który prowadził badania, powiedział, że do najbardziej tragicznych przypadków, jakie zbadał, należała próba przejścia przez granicę do RFN w 1977 roku pięcioosobowej rodziny Schmidtów. 38-letni ojciec rodziny został zastrzelony na linii granicznej. Czechosłowacka straż graniczna ujęła wtedy jego żonę i trójkę małych dzieci, którzy pozostali przy zwłokach.
Wstrząsający był także los trójki 14-latków, którzy uciekali przez granicę w roku 1966. Przyłapani przez strażników dwaj chłopcy i dziewczyna usiłowali się zastrzelić. Jedno z dzieci zmarło, dwoje pozostałych udało się uratować.
Zbigniew Krzysztyniak