28 osób zginęło w zamachach w szyickich dzielnicach Bagdadu
Co najmniej 28 osób zginęło w Bagdadzie w wyniku eksplozji bomb podłożonych w dzielnicach, gdzie większość mieszkańców stanowią szyici - poinformowała agencja AP, powołując się na policję i służby medyczne. Rannych jest ponad 80 osób.
17.02.2013 | aktual.: 17.02.2013 11:40
Reuters podaje niższą liczbę ofiar śmiertelnych - co najmniej 20 osób.
Bomby wybuchły w dzielnicach: Miasto Sadra, Habibija i Kahira i co najmniej dwóch innych. Według AP celem ataków były głównie bazary pod gołym niebem, a dokonano ich w czasie, gdy w Iraku zaczyna się tydzień roboczy i wielu mieszkańców robi poranne zakupy. Zamachowcy zdetonowali samochody pułapki, trzy z nich wybuchły w Mieście Sadra.
Są to kolejne w ostatnich tygodniach akty przemocy wymierzone w szyitów w Iraku. Sunniccy rebelianci powiązani z Al-Kaidą starają się, jak ocenia Reuters, wznowić falę przemocy międzywyznaniowej, by zdestabilizować zdominowany przez szyitów rząd premiera Nuriego al-Malikiego.
Wraz z ofiarami ataków, w zamachach od początku lutego zabitych zostało ponad 100 osób. W styczniu zginęło 178 osób.
Nasilenie ataków związane jest również ze zbliżającą się 10. rocznicą inwazji amerykańskiej na Irak w marcu 2003 roku, która doprowadziła do obalenia Saddama Husajna